Tegoroczna majówka dla niektórych może być szczególnie długa. Zaczyna 29 kwietnia i może potrwać nawet do 7 maja. W związku z tym wiele osób planuje ten czas spędzić poza domem. Czy rodziny, które wyjeżdżają samochodem, muszą liczyć się z tym, że na zapłacą za paliwo "jak za zboże"?
Drogo albo wcale. Prezes Obajtek wyjaśnia
O tym, ile będziemy płacić za paliwo podczas długiego weekendy prezes Orlenu Daniel Obajtek mówił ostatnio w radiu RMF FM. Jak tłumaczył, ceny na stacjach nie mogą zbyt niskie, ponieważ to może spowodować, że dla niektórych paliwa po prostu zabraknie. Stwierdził jednak, że spółka robi wszystko, żeby w majówkę paliwo nie kosztowało 7 zł za litr.
Daliśmy gwarancję, że w święta wielkanocne paliwa nie będą kosztowały więcej i nie kosztowały więcej. Postaramy się, aby w majówkę również nie kosztowały więcej (...). Paliwo oczywiście może być tańsze, tylko za dwa tygodnie go nie będzie. Więc musimy tak realizować naszą politykę, żeby paliwo było, żeby Polacy bezpiecznie mogli tankować, żebyśmy mogli zaopatrzyć rynek w tych ciężkich, niestabilnych czasach
– przyznał.
Zespół prasowy poinformował nas, że podobnej – jak wyżej opisana – sytuacji możemy spodziewać się na 90 obiektach stacji paliw LOTOS, które zostały przejęte przez PKN ORLEN w ramach połączenia i działają już pod jego marką. Pełną listę punktów znajdziemy na stronie Lotos.pl. Pozostałe 417 stacji przejął węgierski MOL.
Wahania cen paliw w hurcie. Co to oznacza dla kierowców?
Aleksander Zalewski z biura prasowego firmy Anwin, która ma 405 stacji na terenie całego kraju, zauważa, że ceny paliw kształtowane są są przez wiele czynników, z których najważniejsze to ceny ropy naftowej, kursy walut, bieżący bilans popytowo-podażowy, a także sytuacja na lokalnych mikro rynkach.
Te czynniki ciągle i bezpośrednio przekładają się na wahania cen paliw w hurcie, które z kolei z lekkim opóźnieniem przekładają się na ceny detaliczne. Od kilku dni obserwujemy niewielkie spadki cen hurtowych. Jeżeli ta tendencja utrzyma się przez kolejne dni, ceny detaliczne nie powinny wzrosnąć, a w perspektywie kolejnych tygodni mamy nadzieję na niższe ceny paliw na naszych stacjach
– przyznaje Aleksander Zalewski.
Taniej może być również na stacjach BP, ponieważ spółka właśnie ruszyła z promocją do -15 groszy na litrze. Promocja obowiązuje od 19 kwietnia do 27 czerwca na oznaczonych stacjach BP i jest skierowana do uczestników programu lojalnościowego PAYBACK.
Analitycy e-petrol.pl zauważają, że koszty tankowania w ostatnich dniach kwietnia będą szczególnie bolesne, jeśli porównamy je z cenami sprzed roku, kiedy to za litr benzyny płaciliśmy 5,26 zł a olej napędowy kosztował 5,19 zł. Według ich prognoz na koniec kwietnia za benzynę Pb98 będziemy płacić 6,75-6,88 zł/l, za Pb95 w granicach 6,42-6,58 zł/l, za olej napędowy 7,15-7,31 zł/l, a za autogaz LPG 3,60-3,69 zł/l.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.