- Chcielibyśmy skończyć do lata - informuje Zbigniew Koszarek, burmistrz Jutrosina.
Budynek na terenie stadionu miejskiego został mocno uszkodzony w wyniku pożaru, do którego doszło 4 grudnia ubiegłego roku. Całkowicie spłonął wówczas lokal, który zajmowała rodzina kierownika jutrosińskiego Klubu Sportowego Orla oraz pomieszczenia klubowe.
Krótko po zdarzeniu ruszyły prace związane z przygotowaniem odpowiedniej dokumentacji. Roboty fizyczne zaczęły się na początku marca - informuje Zbigniew Koszarek.
Do tej pory rozebrano zniszczony dach i położono konstrukcję. - Lada moment będzie kładzione pokrycie dachowe. Jak już będzie dach, będzie można rozpocząć prace wewnątrz obiektu. Trochę to wszystko się przeciąga, najpierw z powodu zimy, a teraz mamy problemy z fachowcami, którzy są obładowani pracą - twierdzi włodarz.
Więcej w Życiu Rawicza