Do gminy Rawicz przybyło już kilka rodzin repatrianckich, za każdym razem na przygotowanie dla nich mieszkań gmina pozyskała pieniądze od wojewody.
Pierwsi repatrianci już opuścili Rawicz
Pierwszy z lokali zajęło małżeństwo z kilkuletnim synem, które przybyło z Kazachstanu w lipcu 2019 roku. Jakiś czas później do Rawicza przyjechała 3-osobowa rodzina, która przed przeprowadzką do Polski mieszkała w rosyjskim Omsku. Te rodziny jednak już się z Rawicza wyprowadziły.
- Postanowili przenieść się tam, gdzie osiedliła się większa część ich rodzin. My te decyzje oczywiście rozumiemy. Mieszkania pozostawiliśmy w dyspozycji dla kolejnych, ewentualnych gości z Kazachstanu - wyjaśnia Marek Przybylski, przewodniczący rady miejskiej.
Dwa kolejne mieszkania
Korzystając jednak z możliwości uzyskania pieniędzy z budżetu województwa na remont mieszkań dla repatriantów, na początku 2021 roku podjęto uchwałę dotyczącą zapewnienia warunków lokalowych trzeciej rodzinie repatriantów. Na jej przyjęcie przygotowano mieszkanie w obrębie Starego Miasta (przy ul. Staszica), o powierzchni blisko 50m2. Remont kosztował około 104 tys. zł brutto. Kwestię osiedlenia się w nim repatriantów skomplikowała pandemia.
W 2020 roku ministerstwo zaproponowało nasze miasto jako miejsce do osiedlenia się małżeństwu z trójką dzieci, ale - ze względu na liczbę ówczesnych zachorowań na koronawirusa - wybrali oni rejon Starego Sącza, gdzie było bezpieczniej pod tym względem. Ostatecznie lokal zajęła jedna osoba, która mieszka w nim do tej pory.
Radni już w minionym roku (2022) wyrazili zgodę na przygotowanie kolejnego, czwartego mieszkania. Tym razem, chodzi o lokal ponad 77 m2 znajdujący się w jednej z gminnych kamienic przy rynku. Podobnie jak wcześniej, o pieniądze na jego remont gmina będzie starać się u wojewody. Właśnie tego dotyczy uchwała, jaką radni mają podjąć na środowym posiedzeniu.
Podejmując uchwałę radni zobowiążą też gminę do udzielenia repatriantom wsparcia w zakresie znalezienia zatrudnienia oraz uzyskania niezbędnych świadczeń z pomocy społecznej. Podobnie jak w poprzednich przypadkach, póki co, nie wiadomo kto, ani kiedy mogłby je zająć.
- Chcemy jednak być przygotowani na przyjęcie repatriantów w każdej chwili - zaznacza przewodniczący rady.
ZOBACZ TAKŻE: