Przypomnijmy, w styczniu do redakcji zgłosił się Marian Iberham, właściciel firmy z Krotoszyna, która dla Gminy Pakosław budował kanalizację w Sworowie. Inwestycja została odebrana i zakończona niemal pięć miesięcy przed wyznaczonym terminem. Jej przeprowadzenie było możliwe dzięki dofinansowaniu z rządowego programu Polski Ład.
Zawiła płatność
Marian Iberham tłumaczył, że po uzyskaniu wszystkich niezbędnych dokumentów potwierdzających zakończenie i odbiór inwestycji, wystawił gminie fakturę do zapłaty za wykonane prace. Zgodnie z umową termin płatności wynosił 30 dni. Pieniądze nie wpłynęły jednak w tym czasie na konto firmy, w efekcie przedsiębiorca nie mógł uregulować płatności u swoich dostawców. Wójt tłumaczył, że w zawartej umowie znajdował się paragraf wskazujący, że płatność będzie dokonana niezwłocznie po otrzymaniu pieniędzy od operatora programu, z którego pochodziło dofinansowanie, a gmina przekazała już przedsiębiorcy wkład własny. Wskazał, że opóźnienie w przekazaniu pieniędzy wynika z faktu, iż przedsiębiorca chciał zwiększenia wynagrodzenia za wykonane prace. Władze gminy się do tego przychyliły, złożyły odpowiedni wniosek i czekały na odpowiedź. Dopiero po rozpatrzeniu wniosku o zwiększenie dofinansowania, pieniądze zostały wypłacone gminie, a ta mogła je przelać na konto przedsiębiorcy. Warto przypomnieć, że faktura wystawiona przez firmę z Krotoszyna opiewała na kwotę ponad 6 mln 775 tys. zł.
Dotrzymano słowa, ale ...
Zgodnie z informacjami przekazanymi pod koniec stycznia przez wójta Piotra Skrzypka, pieniądze miały pojawić się na koncie gminy 25 stycznia. I tak też się stało.
- Gmina Pakosław otrzymała z Rządowego Funduszu Polski Ład kwotę: 6.775.734,82 zł w dniu 25.01.2023 r. i tego samego dnia całość tej kwoty przekazała na konto wykonawcy - przekazał włodarz gminy.
Marian Iberham potwierdza, że w tym dniu otrzymał wpłatę, dzięki czemu kolejnego dnia mógł zrealizować zaległe płatności. Poinformował również, że 26 stycznia wysłał do Urzędu Gminy Pakosław notę odsetkową, która opiewała na około 130.000 zł.
- Gminna dwa miesiące spóźniła się z płatnością, przez co mnie również naliczono odsetki za zwłokę w płatnościach - przekazał.
Gmina się wywiązała
Wójt Pakosławia, przekazał, że w opinii radcy prawnego urzędu, strona samorządowa wywiązała się z umowy i wystawienie noty odsetkowej nie znajduje uzasadnienia w podpisanej przez strony umowie. Podkreśla, że zapłata za wykonanie inwestycji była uzależniona od wypłaty pieniędzy z programu Polski Ład, co było zawarte w podpisanej umowie. Według tego co przekazał Piotr Skrzypek, zapłata nastąpiła natychmiast po otrzymaniu pieniędzy, więc nie powstało opóźnienie w zapłacie, które mogłoby skutkować naliczaniem odsetek.O swoim stanowisku wójt poinformował wykonawcę, wniósł także o wycofanie przesłanej noty odsetkowej.
Powszechna umowa
Piotr Skrzypek tłumaczy, że tak skonstruowane umowy nie stanowią wyjątku, nie są także sprzeczne z prawem czy zasadami współżycia społecznego.
- Postanowienia takie są powszechnie stosowane, w sytuacjach gdy płatność jest uzależniona od przekazania pieniędzy z innych źródeł (dotacje, dofinansowania itp. pochodzące od beneficjentów wyższego rzędu) - przekazał.
Podkreśla, że Gmina Pakosław zawierając umowy o dofinansowanie realizowanych projektów jest związana taki samymi lub podobnymi postanowieniami umownymi. Ostatnim przykładem jest umowa zawarta przez gminę z Zarządem Województwa Wielkopolskiego na dofinansowanie termomodernizacji budynku Szkoły Podstawowej w Pakosławiu, Filia w Sowach. Znalazła się w niej regulacja, która mówi, że w przypadku braku dostępności lub wystarczających pieniędzy na rachunku bankowym, z którego dokonywana jest płatność, dofinansowanie zostanie wypłacone beneficjentowi (czyli gminie) po uzyskaniu dostępności/wpływie środków finansowych na rachunek bankowy płatnika (samorząd województwa).
- Dodatkowo postanowiono, że Instytucja Zarządzająca WRPO 2014+ (czyli Zarząd Województwa Wlkp.) nie ponosi odpowiedzialności z tytułu opóźnienia wypłaty dofinansowania, będącego konsekwencją braku możliwości przekazania środków z rachunku płatnika - dodał.
Zadbali o obie strony
W opinii wójta, Gmina Pakosław, jako inwestor w pełni wywiązała się ze swoich obowiązków.
- Nie pozostawiliśmy wykonawcy z problemem wzrostu cen materiałów. Jednocześnie jednak nie wydawaliśmy dodatkowych środków z budżetu gminy zabiegając skutecznie o dodatkowe pieniądze z programu Polski Ład. Wykazaliśmy się w ten sposób rzetelnością w stosunku do wykonawcy jak i dbałością o budżet Gminy Pakosław - podsumował.
Tak łatwo nie będzie
Marian Iberham zapytany o to, co zamierza teraz zrobić, w związku z tym, że gmina nie poczuwa się w obowiązku do zapłaty naliczonych przez niego odsetek, odpowiedział krótko.
- Będę domagał się swoich spraw przed sądem - skomentował.
Dodał, że w tej sprawie konsultował się z radcami prawnymi i to oni zalecają mu takie działanie, ponieważ w ich ocenie przedsiębiorca miał prawo naliczyć odsetki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.