Inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego mogą już zatrzymywać do kontroli samochody osobowe. Tak wynika z założeń nowelizacji ustaw: o prawie o ruchu drogowym oraz transporcie drogowym. \r\n\r\n
Choć zmiana przepisów obowiązuje od 1 stycznia, to jednak nie wszyscy kierowcy mają świadomość tego, że inspektorzy również „wlepiają mandaty”. - Kierowcy osobówek, motocykli i innych pojazdów mechanicznych mają obowiązek na polecenie wydane na drodze lub z pojazdu (w tym nieoznakowanego), przez umundurowanego inspektora ITD, zatrzymać pojazd i poddać się kontroli. Według zapisów nowelizujących prawo drogowe, inspektor transportu, oprócz dotychczasowych uprawnień, będzie mógł skontrolować osoby, co do których istnieje podejrzenie, że łamią przepisy, np. prowadzą samochód pod wpływem alkoholu lub wyprzedzają na podwójnej ciągłej. Inspektorzy mają prawo wylegitymować takiego kierowcę, a także nałożyć na niego mandat. Oznacza to, że uzyskali oni uprawnienia przysługujące do tej pory policji - mówi Sławomir Nastał, naczelnik Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu. - To, jakie są przewidziane kary określa znowelizowane rozporządzenie ministra finansów. Funkcjonariusze ITD będą karali mandatami w wysokości tych, które wręczają policjanci - dodaje naczelnik.
(kp)