Jak poinformowało Rawickie Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami „Szansa”, w piątek, 20 czerwca, otrzymali zgłoszenia, że na nowym poligonie jest bardzo głośno, w wyniku czego cierpią mieszkające tam łabędzie nieme, które są pod ścisłą ochroną gatunkową.
- Nie mają gdzie się schronić. Z trudem uciekają z młodymi przed ludźmi, wystraszone, zestresowane... Poligon nie jest akwenem jak mazurskie jezioro, łabędzie nie mają stąd dokąd uciec, są w pułapce, one tam przecież żyją i wychowują młode. Nie ma dla nich jednak poszanowania ani współczucia - relacjonowało stowarzyszenie.
Przekazało także, że rawicka policja również otrzymała zgłoszenia o złym stanie ptaków.
Policja przyznała, że do komendy wpłynęło jedno zgłoszenie związane z łabędziami, jednak dotyczyło ono mężczyzny karmiącego ptaki paluszkami, w wyniku czego stawały sie agresywne.
- Patrol, który udał się na miejsce, pouczył mężczyznę i zakończył interwencję - przekazał Hubert Woźny z KPP w Rawiczu.
Czy głośna muzyka może zaszkodzić łabędziom?
Jak wyjaśnił Grzegorz Lorek z Leszczyńskiej Grupy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, okres lęgowy ptaków, w tym łabędzi niemych, trwa formalnie do 15 października, co oznacza, że w czerwcu na rawickim poligonie wciąż pływają pisklęta.
- Dla ptaków, zwłaszcza tych młodych, potężne dawki stresu, spowodowane np. olbrzymim hałasem, mogą doprowadzić nawet do śmierci poprzez zatrzymanie akcji serca i pomimo, że one w pewnym sensie przywykły do tego antropogenicznego hałasu, bo niedaleko przecież wiedzie np. droga ekspresowa, to czymś innym jest głośna impreza muzyczna - skwitował specjalista.
Podkreśla, że OTOP nie rekomenduje organizacji tak głośnych wydarzeń w miejscach, gdzie gnieżdżą się ptaki, zwłaszcza w sezonie lęgowym. Mimo, że obszar rawickich stawów nie jest prawnie chroniony jako np. obszar Natura 2000 czy użytek ekologiczny, to jednak nasuwa się pytanie o etyczne aspekty ludzkiej rozrywki kosztem dobrostanu zwierząt.
- Zabezpieczenie ptaków przed tego typu imprezami, na przykład poprzez ich przeniesienie, jest praktycznie niemożliwe. Łabędzie są silnie związane ze swoim terytorium i nie da się ich po prostu "spakować i wywieźć do cioci". Dylemat polega na znalezieniu sposobu na pogodzenie potrzeby organizacji wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych z ochroną dzikiej przyrody - wskazał.
Zasugerował, że w przyszłości można byłoby pomyśleć o przeniesieniu imprezy w miejsce oddalone od siedlisk ptaków. Dodał, że zgodnie z polskim prawem, organizacja takich imprez w sezonie lęgowym może wymagać zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu, zwłaszcza, że łabędzie nieme, jak niemal wszystkie gatunki ptaków w Polsce, są prawnie chronione, a nieświadomość organizatorów, choć zrozumiała, nie zwalnia z odpowiedzialności prawnej. Podkreślił, że dbanie o wizerunek imprezy i lokalnego samorządu powinno również uwzględniać aspekty ekologiczne i zaznaczył, że niczyim celem nie jest całkowite zabranianie ludziom zabawy, ale znalezienie rozwiązań, które pozwolą połączyć rozrywkę z poszanowaniem dla natury.
- Po naszej stronie nie ma fanatyków, którzy zabraniają ludziom się bawić. Bawmy się, ale tak żeby inni nie cierpieli. W tym również ptaki. Może da się to połączyć - podsumował Grzegorz Lorek.
Co o hałasie na poligonie sądzi gmina?
Centrum Informacji Burmistrza gminy Rawicz do sprawy odniosło się dość ogólnikowo.
- W związku z pojawiającymi się pytaniami mieszkańców dotyczącymi uciążliwości akustycznych w rejonie poligonu wojskowego oraz stadionu, informujemy, że Urząd Miejski Gminy Rawicz nie ma uprawnień i możliwości technicznych do wykonywania pomiarów hałasu. W przypadku uwag lub wątpliwości dotyczących poziomu hałasu, zachęcamy mieszkańców do kierowania zgłoszeń bezpośrednio do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Lesznie. Z doświadczenia wiemy, że zgłoszenia indywidualne - a zwłaszcza te składane przez stowarzyszenia lub grupy mieszkańców - są rozpatrywane szybciej i skuteczniej - skomentował CIB.
Łabędzie na punkowej imprezie
Sprawę rzekomej krzywdy łabędzi zupełnie inaczej widzą organizatorzy zjazdu motocyklowego. W ich opinii łabędzie przeszły na stronę punk rocka.
- Oświadczam oficjalnie, że rawickie łabędzie są fanami punk rocka i uczestniczyły z nami w imprezie. Mam wrażenie, że wcześniej mogły nie mieć kontaktu z dobrodziejstwem zjawiska - skomentował w imieniu organizatorów Tomasz Olber.
Na dowód udostępnił zdjęcie łabędzi zrobione na terenie imprezy.