Jarmark dożynkowy zorganizowano na parkingu przy hali widowiskowo-sportowej. Organizatorzy zadbali o to, by atrakcji nie brakowało i każdy wrócił do domu zadowolony i najedzony - i tak z pewnością było.
Jarmark dożynkowy w Miejskiej Górce. Liczne stoiska, kącik dla maluchów i leżaki dla relaksu
W wyznaczonej strefie stanęły stoiska z wszelkiego rodzaju rękodziełem - nawiązującym do rolnictwa, ale nie tylko. Można było nabyć typowe jarmarczne zabawki, wiele przedmiotów z drewna, różnej wielkości łapacze snów, serwety, kubki, maskotki, doniczki, biżuterię i dużo innych rzeczy. W jednym z namiotów można było także podziwiać prace wykonane przecz uczestników koła plastycznego - działajacego przy Ośrodku Kultury, Sportu i Aktywności Lokalnej.N zabrakło kreatywnych zajęć dla dzieci - między innymi z tworzenia obrazów z wykorzystaniem kwiatów, liści i ziół. Kolejka ustawiona była też nieustannie do malowania twarzy i warkoczyków. Nie zapomniano też o dmuchańcach, a dla najmłodszych dzieci przygotowano zacieniony kącik z piaskowanicą, a wokół rozstawiono leżaki dla rodziców.
KGW na dożynkach w Miejskiej Górce - ciasta, ciasteczka, rosół i klopsy
Największym jednak zainteresowaniem - jak to zwykle bywa w Miejskiej Górce - cieszyła się strefa gastronomiczna, szczególnie z przysmakami przygotowanymi przez Koła Gospodyń Wiejskich z różnych miejscowości. Panie nie zawiodły i oprócz przepysznych ciast, ciasteczek, rogalików, kolorowych kanapeczek, upichciły zupę gulaszową, leczo, ziemniaki z pupletami w sosie koperkowym, a nawet domowy rosół z makaronem i klopsy w sosie pomidorowym.Sporym zainteresowaniem cieszyło się także stoisko Cukrowni Miejska Górka, gdzie wytwarzano... watę cukrową.
Obecna była także grupa rekonstrukcyjna "Żarno" - przy stoisku której pachniało świeżo mieloną kawą i ręcznie wyrabianym masłem.
Burmistrz Miejskiej Górki podzielił się chlebem z mieszkańcami
Jak na dożynki przystało - burmistrz Karol Skrzypczak poczęstował mieszkańców chlebem, a na scenie prezentowały się zespoły ludowe.
- Trochę zaryzykowaliśmy zmieniając formę tradycyjnych dożynek, ale wygląda na to, że się przyjęła i mieszkańcom spodobało się - przyznaje Marek Stach, dyrektor OKSiALu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.