Jak zauważyła posłanka, przed nami trzecie wybory - w krótkim czasie - od 15 października 2023 roku. Przyznała, że zdaje sobie sprawę, że Polacy mają dość chodzenia do lokali wyborczych. Joanna Scheuring-Wielgus zachęca jednak do zagłosowania 9 czerwca.
- Jeśli wybierzemy silnych kandydatów czy kandydatki, to będziemy mieli silną reprezentację Polski w Parlamencie Europejskim, która będzie broniła suwerennych praw Polski - mówiła Joanna Scheuring-Wielgus, "jedynka" Lewicy w Wielkopolsce.
Parlamentarzystka wskazała, że jej formacja mówi "tak dla Unii", potrzebne są jednak pewne zmiany.
- Mówimy o tym, że Unia Europejska musi być zreformowana, że trzeba zlikwidować veto, które w ostatniej kadencji Europarlamentu dwukrotnie bardzo przeszkadzało w uchwalaniu decyzji - twierdziła Scheuring-Wielgus, wskazując na Węgry czy Polskę za czasów rządów Mateusza Morawieckiego. - Unia Europejska wiele lat temu była wspólnotą gospodarczą. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Jest mnóstwo rzeczy, na które należałoby spojrzeć jeszcze raz i pewne punkty w traktatach zmienić. Pewne kwestie związane z traktatami nie mogą być zmieniane tylko i wyłącznie w zamkniętych gabinetach albo na szczytach, gdzie rozmawia kilku ważnych polityków. Na Lewicy uważamy, że Unia Europejska powinna być bardziej partycypacyjna, bardziej słuchać ludzi. Jeżeli chcemy jakiś problem położyć "na stole" w Unii jako obywatele, musimy zebrać milion podpisów. Uważamy, że Unia Europejska powinna bardziej słuchać niż nakazywać, bo jeżeli są nakazy, to mamy na przykład sytuację jak z europejskim Zielonym Ładem - mówiła wiceminister kultury.
Wśród postulatów, o które zamierza ubiegać się Joanna Scheuring-Wielgus, jest Europejski Fundusz Mieszkaniowy.
- Dla Lewicy mieszkanie jest prawem, a nie towarem. Dlaczego nie stworzyć Europejskiego Funduszu Mieszkaniowego, z którego poszczególne kraje dostawałyby pieniądze dla samorządów na to, żeby budować mieszkania na tani wynajem? Te mieszkania byłyby w gestii samorządów - mówiła.
Posłanka zaapelowała także o likwidację bezpłatnych staży.
- Postulujemy, by staże były płatne tak, jak to zrobiono kilka dni temu u prezydenta Włocławka. Zachęcamy wszystkich włodarzy miast, dziś - włodarza z Rawicza, by staże w urzędach miasta były płatne - mówiła.
Joanna Scheuring-Wielgus podkreśliła również, że Parlament Europejski powinien zająć się Europejską Kartą Praw Kobiet. To gotowy dokument wypracowany przez europejskich socjalistów i demokratów, dotyczący takich kwestii, jak zdrowie kobiet, walka z przemocą wobec kobiet, równą płacą czy dostępem kobiet do pracy po urlopie macierzyńskim.
Obecnie, w Parlamencie Europejskim jest pięciu eurodeputowanych z Wielkopolski. Jeżeli 9 czerwca będzie wysoka frekwencja w województwie, możliwe, że będzie ich sześciu. Czy jeden z mandatów trafi do Lewicy?
- Bycie politykiem to jest taka robota, że startuje się co jakiś czas w wyborach. Oczywiście, chodzi bardzo często o to, żeby wygrać, ale też pracuje się o dobry wynik dla całej formacji. Wybory do europarlamentu są sztandarowym przykładem na to, że, pracując w Wielkopolsce, pracuję również na głosy w zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim, śląskim, dolnośląskim czy podkarpackim. Kto dostanie mandat? Nie ma dla mnie większego znaczenia. Ważne jest dla mnie, żeby to była osoba z Lewicy - podsumowała.
Po zakończeniu konferencji, kandydatka Lewicy rozmawiała z obecnymi na rynku. Spotkała się, m.in. z burmistrz Bojanowa, Pauliną Wolsztyniak.