44-latek został oszukany w piątkowe popołudnie na rawickim rynku.
Według ustaleń policji, 44-letni mieszkaniec Krobi wypłacił z banku 20 tys. zł. Gdy przechodził przez rynek podszedł do niego nieznany mężczyzna w wieku około 50 lat i zaoferował kupno bilonów - złotych dolarówek. - Oszust mówił po rosyjsku, dlatego 44-latek miał problemy, żeby nawiązać z nim kontakt. Gdy rozmawiali, podszedł do nich inny mężczyzna, około 60-letni, który również wyraził chęć zakupu monet. Dodatkowo, znał rosyjski, więc pomógł w porozumiewaniu się z mieszkańcem Krobi - informuje asp. Beata Jarczewska. 60-latek, który dołączył do rozmawiających, kupił jedną z monet za 1.500 złotych. Jak zaznacza rzecznik rawickiej policji, opuścił towarzystwo, ale po chwili wrócił z „zaświadczeniem” z kantoru, że sprzedał tę monetę 2.450 złotych.
Nieświadomy oszustwa 44-latek, widząc, że na bilonach można zarobić, kupił wszystkie monety od nieznajomego. - Brakowało mu 10 tys. złotych, żeby za nie zapłacić, więc poszedł wypłacić pieniądze z banku. Wrócił i zapłacił oszustowi za 20 monet, łącznie 30 tys. zł - dopowiada rzecznik. Gdy poszedł je wymienić do kantoru okazało się, że monety są bezwartościowe. - Potwierdził to również jubiler. 44-latek wrócił szybko na rynek, jednak oszustów już nie było - podkreśla asp. Beata Jarczewska. (kp)