Jak informuje wiceburmistrz Marek Glura, prace przy budowie kanalizacji w Ostojach i Szkaradowie powinny nabrać już tempa.
Realizacja inwestycji spowolniła, kiedy ta osiągnęła półmetek. Stało się to po tym, jak radni Lepszej Przyszłości nie zgodzili się na zaciągnięcie 2 mln zł kredytu. Miał on być wkładem własnym gminy w inwestycję, na którą urzędnicy pozyskali prawie 5 mln zł z Unii Europejskiej.
W związku z decyzją części radnych, gmina - co potwierdza wiceburmistrz Marek Glura - ograniczyła tempo budowy kanalizacji.
- Ze względu na brak możliwości jej finansowania - tłumaczył wówczas wicewłodarz. Teraz, jak zapowiada Marek Glura, firma Eko-Kan-Gaz spod Ostrowa Wielkopolskiego ma przyspieszyć. - Prace powinny nabrać tempa pod warunkiem, że sytuacja wirusowa nie spowoduje braków kadrowych u wykonawcy - informuje Marek Glura.
Na wznowienie robót czekają też mieszkańcy Szkaradowa.
- Żal patrzeć na te stojące bezczynnie koparki. Przecież inwestycja mogła być już posunięta daleko do przodu. Aż strach pomyśleć, jeśli prace nie ruszą - żalił się przed tygodniem mieszkaniec Szkaradowa, prosząc o interwencję w sprawie zabezpieczenia placu budowy kanalizacji. - Po obfitych opadach „kałuże” skrywają głębokie wykopy, a przy większym wietrze wszystkie znaki fruwają po całej ulicy - mówił.
O sprawie powiadomiliśmy jutrosiński magistrat. - Wszystkie uwagi mieszkańców przekazujemy wykonawcy oraz inspektorowi nadzoru inwestorskiego - zapewnia Marek Glura.
Co o wstrzymaniu największej w gminie inwestycji myśli sołtys Szkaradowa, a zarazem przewodniczący rady Fabian Małecki? Nie wiadomo. 2 października zadaliśmy mu między innymi pytanie, czy jako szef rady będzie dążył do podjęcia uchwały w sprawie zaciągnięcia kredytu. Nadal odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
