Liczy się cena i renoma ubezpieczalni

Każdy posiadacz czterech kółek, niezależnie od tego czy swoim autem wyjeżdża z garażu raz w roku, czy też dziennie robi setki kilometrów, musi mieć wykupione obowiązkowe ubezpieczenie OC. Zawierając umowę zwalniamy się z odpowiedzialności finansowej wobec osoby, której wyrządziliśmy szkodę podczas wypadku czy kolizji. Na polskim rynku działa kilkadziesiąt zakładów ubezpieczeń. Jak więc wybrać te najlepsze? Przy wykupie OC, najczęściej kierujemy się ceną, a na drugi plan schodzi renoma zakładu ubezpieczeń.
Wysokość składki zależy od wielu rzeczy - mocy silnika i marki auta, daty jego produkcji, wieku najmłodszego kierowcy, bezszkodowości, deklarowanego rocznego przebieg pojazdu. - Każda firma oblicza jednak składkę na podstawie własnych wytycznych. U jednych ważny jest kolor, u innych nie. Niektóre firmy preferują też określone marki samochodów. Taniej zapłacimy za ubezpieczenie nowszego auta - niż tego kilku- czy kilkunastoletniego. Nowe pojazdy mają szereg systemów bezpieczeństwa, które pomagają maksymalnie minimalizować szkody - wyjaśnia Danuta Walszewska, multiagent ubezpieczeniowy. - Dla przykładu, ostatnio robiłam kalkulację jednemu właścicielowi na vw lupo z 1999 roku i skodę superb z 2003. Składka różniła się o kilkanaście złotych.
Młodzi kierowcy, który od niedawna posiadają prawo jazdy lub są poniżej określonego roku życia, automatycznie mają wysokie ceny w zakładach ubezpieczeń. Dlaczego? - Powód jest prosty - stwierdza agentka. - Nie mają jeszcze doświadczenia za kierownicą i powodują wysoką szkodowość. Kolejną rzeczą jest brak wyrobionych zniżek w ubezpieczeniach. Opłaca się młodym osobom kupić pierwsze auto i zrobić współwłaścicielem, np. któregoś z rodziców. Korzysta się wówczas ze zniżek tej drugiej osoby. Choć to też zależy od ubezpieczalni, bo w niektórych przypadkach to nie działa - mówi Danuta Walszewska. Nawet, jeśli właścicielem auta jest tylko doświadczony kierowca i poda przy zawieraniu umowy ubezpieczenia wiek najmłodszego kierowcy - np. 18 lat, składka wzrasta. - Nie warto tego zatajać, bowiem jeśli nie podamy tych danych i dojdzie do zdarzenia drogowego, to oczywiście ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie, ale może zostać przeprowadzona rekalkulacja składki w trakcie trwania ochrony ubezpieczeniowej - dodaje.
Co z osobami, które wyrobiły już sobie nawet maksymalne zniżki za bezszkodową jazdę i przydarzy im się drobna stłuczka? - Każde zdarzenie, z którego jest wypłacane OC, wpływa na wysokość następnej składki. Zakładów ubezpieczeń nie interesuje czy była to drobna szkoda, czy wypadek. Jedne firmy odbierają nam 10% a inne 5% zniżki - wyjaśnia Danuta Walszewska. Ostatnio w reklamach pojawia się informacja, że przy jednej szkodzie, zakład ubezpieczeń nie potrąci nam zniżki. Przy zawieraniu polisy możemy wykupić sobie taką dodatkową klauzulę. - Jest to tak zwana ochrona zniżek. Wówczas, mając szkodę - przy następnym zawieraniu OC, ale co ważne w tej samej firmie - ubezpieczyciel nie bierze tej szkody pod uwagę. Jest ona jednak zarejestrowana w głównej bazie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Jeżeli poszlibyśmy do innej firmy, to utracimy zniżkę - informuje multiagentka. Przykładowo: inną cenę OC zapłaci kierowca 30-letni i 45-letni. Im człowiek starszy, oczywiście do pewnego momentu, to ma niższe składki. Nieduże, ale są różnice.
Pamiętać należy też o sytuacjach, w których OC nie działa. Ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie, ale zwróci się do osoby, która zawarła polisę o jego zwrot. Tak jest m.in, jeśli spowodujemy szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub środków odurzających albo kierując samochodem bez odpowiednich uprawnień, czy uciekając z miejsca zdarzenia.
(kac)

Przykładowe składki w trzech firmach ubezpieczeniowych dla różnego typu posiadacza pojazdu
18 lat, kobieta, vw golf 1.6, rok prod. 2004, bez szkody - od 1.317 zł do 4.437 zł
30 lat, mężczyzna, vw golf 1.6, rok prod. 2004, 1 szkoda - od 468 zł do 962,68 zł
47 lat, mężczyzna, vw golf 1.6, rok prod. 2004, bez szkody - od 395 zł do 473,48 zł