Budowa farm wiatrowych w gminie Miejska Górka to przedsięwzięcie trwające od wielu lat. Początkowo projekt był realizowany przez zupełnie inny podmiot, ale został całości przejęty przez Tauron Zielona Energia i zbliża się do finału, czyli faktycznej budowy turbin wiatrowych. Ta ma rozpocząć się w ciągu najbliższych tygodni.
Wiatraki w gminie Miejska Górka zbuduje Tauron Zielona Energia
Inwestorem jest spółka Tauron Zielona Energia, która podpisała umowę na nabycie projektu farmy wiatrowej o mocy docelowej wynoszącej około 190 MW.
- Elektrownia zaspokoi zapotrzebowanie na energię blisko 200 tysięcy gospodarstw domowych. Na projekt składają się 53 turbiny, każda o mocy znamionowej 3,6 megwat i wysokości 134 m, co sprawia, że będzie to druga co do wielkości tego typu instalacja onshore (lądowa) w kraju i największa tego typu inwestycja Taurona - przekazuje Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy Tauron Polska Energia. - Miejska Górka to 17 projekt wiatrowy Taurona.
Łukasz Zimoch dopowiada, że w fazie budowy znajduje się pięć projektów wiatrowych o łącznej mocy 164 MW, trzy z nich o łącznej mocy ponad 120 MW zostaną uruchomione jeszcze w tym roku, prąd z kolejnych dwóch elektrowni popłynie w 2025 roku.
Prace przy budowie farmy wiatrowej w Miejskiej Górce potrwają trzy lata
Miejskogórecki projekt jest już gotowy do budowy, a pierwsze prace na terenie farmy – zgodnie z zapowiedziami inwestora - rozpoczną się w najbliższych tygodniach. Turbiny powstaną w obrębie sołectw: Roszkowo (7), Gostkowo (5), Konary (12), Sobiałkowo (7), Kołaczkowice (9), Dłoń (10).Całkowity koszt inwestycji wyniesie niemal 2 miliardy złotych.
- Miejska Górka będzie jednak największą inwestycją grupy w odnawialne źródła energii. Zgodnie z założeniami, realizacja tego projektu zakończy się w drugiej połowie 2027 roku – podkreśla prezes zarządu Tauron Zielona Energia, Artur Kalicki.
Tauron obecnie eksploatuje jedenaście farm wiatrowych: w Majewie, Piotrkowie, Zagórzu, Wicku, Marszewie, Lipnikach, Śniatowie, Mogilnie, Inowrocławiu, Dobrzyniu oraz Goładapi.
Takiego przedsięwzięcia nie było w historii powiatu
Karol Skrzypczak, burmistrz Miejskiej Górki, przyznaje, że bardzo go cieszy ta inwestycja i to, że są już konkretne działania.
- Jest to przedsięwzięcie potężne, którego nie było jeszcze w historii naszego powiatu. Oczywiście ogromnie cieszy mnie też rozwój innych firm na terenie naszej gminy, którym kibicuję, a które też nie są małe i inwestują spore pieniądze w swój rozwój, jak chociażby Walbet, czy cukrownia. W przypadku Tauronu jest to jednak kwota astronomiczna, jak na wydatki w jednej gminie w ciągu trzech lat. Co jeszcze bardziej mnie cieszy, to fakt, że finalnie właścicielem farm będzie krajowy koncern energetyczny, czyli bardzo poważny podmiot - mówi Karol Skrzypczak.
Zniknie zagrożenie kopalnią?
Włodarz Mieskiej Górki zaznacza również, że ta potężna inwestycja państwowego koncernu pomoże sprawić, że w sensie prawnym zniknie zagrożenie wynikające budowy kopalni i wydobycia węgla brunatnego.
- Można myśleć, że to zagrożenie już zniknęło, ale jednak nie do końca. Przez obecność złóż - ministerstwo klimatu wydaje nam - co jakiś czas odmowy - jeśli chodzi o decyzje o warunkach zabudowy twierdząc, że będzie to w kolizji z potencjalnym wydobyciem węgla brunatnego. A taka jest zasada, że na obszarze węgla brunatnego - musimy te kwestie uzgodnić z ministerstwem klimatu. Wierzę, że inwestycja Tauronu sprawi, że miejscowe złoża znikną z listy złóż strategicznych. To jest dla nas bardzo ważne. Wierzę, że nasz teren z zagrożenia kopalnianego stanie się liderem produkcji odnawialnych źródeł energii - podkreśla burmistrz.
Nie ukrywa, że w związku z farmą w przyszłości spodziewa się też znacznych wpływów podatkowych, które zasilą gminny budżet i pozwolą na realizację kolejnych inwestycji.