Zatkana studzienka kanalizacyjna i pozostawiona koleina, w której zbiera się deszczówka - mieszkaniec Golejewka narzeka na jakość wykonania remontu drogi we wsi. Przedstawiciel inwestora tłumaczy, że koleina będzie naprawiona wiosną, a zasypanie jednej ze studzienek było jedynie „wypadkiem” przy pracy i została ona już odtworzona.
Powiatowy Zarząd Dróg w Rawiczu w połowie października zajął się naprawą fragmentu jezdni w Golejewku - za tzw. rynkiem w stronę Golejewa. Remont, który obejmował naprawę ubytków w jezdni - według deklaracji pracownika PZD - zakończył się 22 października.
Jeden z mieszkańców wioski ma uwagi do jakości wykonanych prac.
„(…) moim zdaniem, nie poprawili nawierzchni, wręcz ją popsuli” - pisze czytelnik w e-mailu do redakcji. Twierdzi, że robotnicy „pozatykali” studzienki, a na pasie drogi zostawili koleinę. „Dzięki której po każdym deszczu mamy ochlapaną elewację” - zaznacza mieszkaniec Golejewka.
Grzegorz Pendias z Powiatowego Zarządu Dróg w Rawiczu, wyjaśnia, że koleina (patrząc od rynku w stronę Sworowa, po prawej stronie) zostanie naprawiona na wiosnę przyszłego roku.
- Ze względu na nadmiar lepiszcza w nawierzchni, musi ona być wyfrezowana. Natomiast, koleina po lewej stronie została zlikwidowana awaryjnie i podobnie, jak koleina po prawej, zostanie na wiosnę 2020 roku wyfrezowana i wypełniona masą bitumiczną. Na tym etapie i o tej porze roku została wykończona zgodnie z zasadami - tzn. wypełnienie masą bitumiczną zostało spryskane emulsją i przysypane grysem - twierdzi pracownik PZD. Przyznaje natomiast, że „przez nieuwagę” jedna ze studzienek kanalizacyjnych została zasypana. - Jednak w porozumieniu z Wodociągami Gminnymi w Pakosławiu została już odtworzona - zapewnia.