Rafał Brzoska w 2006 roku założył firmę InPost i zorganizował w Polsce sieć samoobsługowych paczkomatów. W 2011 roku zadebiutował w rankingu najbogatszych Polaków. W 2021 zajął siódme miejsce na liście najzamożniejszych, stworzonej przez magazyn „Forbes” - z majątkiem wycenianym na 5,7 mld zł. W roku 2022 założył fundację, której misją jest wspieranie młodych, zdolnych ludzi w ich drodze do sukcesu i rozwijaniu talentów.
Fundacja uruchomiła Fundusz Stypendialny, do którego w zaledwie miesiąc zgłosiło się ponad 1.500 osób. Poza wsparciem finansowym, stypendyści obejmowani są opieką mentora, który jest wybitnym fachowcem w swojej dziedzinie. W radach i kapitułach fundacji zasiadają eksperci i naukowcy z całej Polski. To właśnie oni wybrali grono stypendystów.
Krzysztof Jóska z Sarnowy w gronie stypendystów Fundacji Rafała Brzoska
Każdy z kandydatów do stypendium był oceniany według tych samych kryteriów: zdolności i talentu, wizji i pomysłu na siebie, sytuacji ekonomicznej lub rodzinnej i wieku (13-25 lat). Finalnie wybrano 23 osoby.
- Szukaliśmy zdolnych i nieuprzywilejowanych młodych ludzi, którym na różne sposoby chcemy podać rękę - mówi Rafał Brzoska, prezes fundacji - Okazało się, że takich osób jest naprawdę dużo, a ich dotychczasowe osiągnięcia robią ogromne wrażenie! Stąd tak trudno nam było wskazać, kto powinien otrzymać fundusz. Niemal pod lupą oglądaliśmy zgłoszenia, braliśmy pod uwagę wiele aspektów, słuchaliśmy, co mówią znamienici członkowie kapituł. Niesamowite wrażenie zrobiły na nas rozmowy z tymi młodymi ludźmi - ich dojrzałość, zapał, samoświadomość, motywacja. Uznaliśmy, że zwyczajnie musimy im umożliwić realizację marzeń i nie dopuścić do rezygnacji z przyszłych, być może światowych dokonań.
Wśród stypendystów znaleźli się ludzie z obszaru medycyny, innowacji, sztuki, nauki i przedsiębiorczości. W grupie docenionych osób jest także 13-latek z gminy Rawicz! To Krzysztof Jóska - uczeń Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 w Rawiczu-Sarnowie.
Mieszkaniec Sarnowy zachwycił kapitułę. Kim jest Krzysztof Jóska?
Krzysztof jest mieszkańcem Sarnowy i uczniem tamtejszej szkoły. Obecnie chodzi do ósmej klasy. Ma starsze rodzeństwo - siostra studiuje architekturę, a brat z bardzo dobrymi wynikami ukończył wrocławską politechnikę i podjąl pracę w tym mieście. Ale to właśnie on zaraził nastolatka zainteresowaniem techniką i informatyką.
- Gdy starszy syn był w domu, to młodszy bardzo interesował się jego projektami, był bardzo ciekawy. Gdy Jakub poszedł na studia i otrzymał stypednium, to dzielił się nim z bratem. "Zlecał" mu wykonanie jakiegoś projektu i dawał mu na to środki. Z czasem Krzysiu tak się rozwinął, że sam stał się mistrzem w swojej dziedzinie. Informatycznie jest wybitny, obsługuje nam sprzęty w domu i w firmie, realizuje coraz bardziej zaawansowane projekty - opowiada Sylwia Jóska, mama chłopca.
Jak mówi, syn najpierw uczył się pewnych rzeczy od brata, a następnie zaczął się uczyć sam - z interenetu. Jego zgłoszenie do fundacji było jednym z 1.500 wysłanych, a następnie został wybrany do drugiego etapu, w którym znalazło się już tylko 25 osób.
- Miał rozmowy on-line z członkami kapituły, w skład której weszli znakomici specjaliści. Musiał odpowiać na różne pytania, objaśniać swoje projekty, plany na przyszłość. Rozmawiał także z samym panem Rafałem Brzoską i jego żoną. Mówili, że są nim zachwyceni i dlatego znalazł się w grupie tak zdolnych osób. Twierdzą, że jak na tak młody wiek bardzo dużo już osiągnął - relacjonuje Sylwia Jóska.
Wynalazek Krzysztofa Jóski - automatyczny łazik - ma nieść pomoc
Od fundacji sarnowianin otrzyma wsparcie finansowe na realizowane przez siebie projekty, a także opiekę mentora. Niewykluczone, że współpraca z fundacją potrwa dłużej niż tylko rok określony w umowie.
W zgłoszeniu Krzysztof opisał między innymi projekt, nad ktorym pracuje. Ma to być automatycznie sterowany łazik (gokart), który zostanie wyposażony w urządzenie ratujące życie - defibrylator AED. Nastolatek marzy o tym, by jego pojazd stacjonował w straży pożarnej i - zdalnie sterowany - docierał do miejsc, gdzie potrzebny będzie ratunek, a gdzie nie zdąży lub nie będzie mogła dotrzeć inna pomoc.
