Pochodzi z Nigerii. Lubi łowić ryby, biegać, jeździć rowerem i pływać. Jak mówi, od zawsze chciał studiować medycynę. O Polsce po raz pierwszy usłyszał w 1978 roku.
Wtedy papieżem został Karol Wojtyła. Moja rodzina, w tym również ja, jest bardzo katolicka. Papież z Polski - chciałem sprawdzić, gdzie to jest. Poszedłem do biblioteki, szukałem na mapie. Zacząłem się interesować tym krajem - mówi dr Samuel Ojo, nowy ordynator rawickiej chirirgii.
Kilka miesięcy później podjął decyzję o wyjeździe do Polski. Jak zareagowała rodzina?
Rodzice mówili, że będzie mi tu zimno, że umrę z powodu mrozu - wspomina z uśmiechem dr Samuel Ojo i po chwili dodaje: - Przyjechałem do Polski, dlatego, że jest krajem katolickim.
Szukali i znaleźli
Wakat na stanowisku szefa rawickiej chirurgii pojawił się po tym, jak po czterech latach, dr n. med. Marek Tuchendler, złożył rezygnację. Kiedy w 2017 roku obejmował posadę ordynatora, był w trakcie specjalizacji w zakresie transplantologii klinicznej i w międzyczasie tę specjalizację ukończył.
Chciał rozpocząć pracę w placówce, w której będzie mógł się w tej dziedzinie realizować - przekazała dwa tygodnie temu Zuzanna Sokołowska, rzecznik prasowy szpitala.
Nowego ordynatora nie wyłoniono w konkursie. Szpital szukał osoby z kwalifikacjami i doświadczeniem. Doktor Samuel Ojo od 1985 roku zatrudniony był w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Lesznie, gdzie zajmował się głównie chirurgią laparoskopową. W rozmowie z "Życiem" przyznał, że odszedł z Leszna z poczuciem niespełnienia i rozgoryczenia.
Jestem człowiekiem twórczym, dopóki nie spełnię swoich marzeń, to nie mam spokoju. Część swoich marzeń zawodowych zrealizowałem w Lesznie, ale czuję niedosyt, że mogłem zrobić więcej. Powiedziałem sobie: czego nie zrobiłem tam, to tu dokończę. Cieszę się, że środowisko rawickie zgodziło się na moje przyjście. Moim marzeniem jest nieustanne pomaganie pacjentom. Mam nadzieję, że uda mi się je tutaj zrealizować - podkreśla dr Samuel Ojo.
Intuicja, która przyniosła rozgłos
O doktorze Samuelu Ojo głośno było w 2013 roku. Lekarz uratował 9-letniego chłopca, który trafił do szpitala z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego, ale podczas badania USG okazało się, że w jego odbytnicy znajduje się pisak.
Trafił do nas z bólami brzucha. Zostałem poproszony o konsultację chirurgiczną. Uparłem się, żeby zrobić rentgen. Tam było widać, ze coś jest nie tak z tym jelitem. (...) Nie wiem, jak wpadłem na to, taka intuicja. Później zdecydowałem się, żeby to dziecko zoperować - wspomina lekarz.
Więcej o nowym ordynatorze rawickiej chirurgii i sytuacji miejscowego szpitala przeczytasz w aktualnym wydaniu Życia Rawicza. Kup e-wydanie: Życie Rawicza 29/2021 e-wydanie >>> KLIKNIJ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.