O kolejne tygodnie przesunięto udostępnienie nowego obiektu sportowego. Powodem jest zły skład chemiczny farby, którą pokryto posadzkę w sali.
Burmistrz Karol Skrzypczak na ostatniej sesji rady miejskiej informował, że dobiegają końca prace w nowej hali sportowo-widowiskowej. Zaznaczał, że lada dzień zostanie ona oddana do użytku, ale najpierw wykonawca musi usunąć „drobne usterki”.
Okazało się, iż jest problem z podłogą w sali.
- To była usterka przez nas wskazana, bo farba, którą pokryta jest płyta główna sali, zaczęła odchodzić. Myśleliśmy, że będzie to punktowo poprawiane, ale problem jest poważniejszy - potwierdza Piotr Poprawa z Urzędu Miejskiego w Miejskiej Górce. - Cała wierzchnia warstwa podłogi musi być wykonana od nowa. Zostanie to zrealizowane jeszcze w tym tygodniu, bo prace poprawkowe ruszyły w piątek. Cała warstwa farby została zdarta i teraz jest kładziona od nowa.
Poprawa dementuje pogłoski, jakoby problemy z nawierzchnią wynikały z tego, że obiekt był budowany w pośpiechu.
- Główny wykonawca miał podwykonawcę do zrobienia nawierzchni sportowej, a ten z kolei - dostawcę farby, która jest mieszana specjalnie do takich celów. Przyznał się on, że przy jej przygotowywaniu popełnił błąd w składzie chemicznym i być może została ona dostarczona nie tylko do naszej hali - tłumaczy Poprawa.
Dodaje, że to dostawca farby zostanie najprawdopodobniej obciążony kosztem prac dodatkowych. W związku z problemami, w obiekcie odwołane zostały weekendowe treningi młodych koszykarek, które - mimo iż nocowały w Miejskiej Górce - musiały na zajęcia dojeżdżać do Sarnowy. Odwołane zostały także zajęcia wychowania fizycznego, które od 5 listopada miały się odbywać w nowym obiekcie.
Piotr Poprawa deklaruje, że wszystkie inne prace zostały już „dopięte na ostatni guzik” i od 19 listopada sala będzie już dostępna.
- Kładzenie kolejnych warstw potrwa kilka dni. Farba musi też wyschnąć, a później ponownie przeprowadzimy badanie sprawdzające, czy powietrze w sali jest odpowiednie - zaznacza urzędnik.