Zupa jest zbyt wodnista, sos ma za mało składników, fasolka po bretońsku za mało fasoli, a sałatki śledziowej jest zbyt mało. Takie zarzuty pod adresem administracji rawickiego więzienia skierował jeden z osadzonych.
Do Prokuratury Rejonowej w Rawiczu w listopadzie minionego roku trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez administrację Zakładu Karnego w Rawiczu oraz osoby wydające posiłki. Złożył je w listopadzie minionego roku jeden z osadzonych.
W kilkustronicowym piśmie zwracał uwagę, że jedzenie w placówce jest - w jego opinii - niezgodne z przepisami prawa. Jak wyjaśniał, zupa jest zbyt wodnista i jest jej zbyt mało, otrzymuje on za mało surówki, sos z podrobami bez podrobów, zupę bez makaronu, twaróg 80 g zamiast 100 g, sałatki śledziowej 70 g zamiast 100 g, fasolki po bretońsku bez fasoli, a dodatkowo osoby wydające jedzenie są nieuprzejme i inni więźniowie „handlują” między sobą produktami. Osadzony zaznaczył również, że przez zmniejszane racje żywnościowe, podczas pobytu w zakładzie karnym, schudł 10 kg w 3-4 miesiąc
Zakład Karny w Rawiczu wystosował do Prokuratury Rejonowej sprawozdanie z przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego w sprawie zarzutów osadzonego, a także jego funkcjonowania w placówce. (...) W sprawozdaniu podkreślano, że zgodnie z przepisami, każdy więzień otrzymuje trzy razy dziennie napój i posiłki o odpowiedniej wartości odżywczej, w tym co najmniej jeden gorący posiłek – z uwzględnieniem rodzaju wykonywanej pracy i wieku, wymogów religijnych i kulturowych.
„Wartość dzienną normy wyżywienia określa rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 19 lutego 2016 roku, a jego gramaturę zarządzenie Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z 2010 roku i z pewnością skazany otrzymuje posiłki zgodne z przepisami – pod względem ilościowym i jakościowym” - czytamy w aktach sprawy, do których dołączono także dokumenty potwierdzające to, że więzień nie schudł 10 kg.
Po zapoznaniu się z dokumentami, Prokuratura Rejonowa odmówiła wszczęcia śledztwa, stwierdzając, że zarzucanych czynów nie popełniono. Osadzony jednak złożył zażalenie od tej decyzji do sądu. Sąd uznał, że jest ono bezzasadne.