Bojanowo. Linia kolejowa Bojanowo - Góra. To już nie mrzonki, a zaplanowana strategia. Zdaniem Patryka Wilda, radnego województwa dolnośląskiego, za kilka lat ponownie będzie można pojechać pociągiem z Bojanowa do Góry.
O sprawie pisaliśmy w październiku minionego roku. Padły wówczas zapowiedzi władz Dolnego Śląska - w tym marszałka - o tym, że chcą przejąć linię kolejową Góra - Bojanowo od PKP.
Jak poinformował portal rawicz24.pl Patryk Wild, który pełni funkcję Przewodniczącego Komisji Polityki Rozwoju Regionalnego i Gospodarczego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, sprawa jest na dobrej drodze. Wstępny kosztorys inwestycji można szacować na kilkadziesiąt milionów złotych. Na to składa się modernizacja 16-kilometrowej linii. W planach jest też jej elektryfikacja, co umożliwi bezpośrednie kursowanie pociągów z Wrocławia przez Rawicz i Bojanowo do Góry.
Planują pozyskać pieniądze
Według radnego Wilda, koszt budowy 1 kilometra torów wraz elektryfikacją to około 3 mln zł (wyliczenia na podstawie kwot, uzyskiwanych w podobnych przetargach organizowanych przez samorząd województwa). Środki na inwestycję nie mają pochodzić wyłącznie z budżetu Dolnego Śląska - Wystąpiliśmy do rządowego programu Kolej Plus. Zgłosiliśmy tam trasy o długości około 270 kilometrów - w tym linię do Góry. Koszt ich remontu łącznie szacujemy na 550 mln złotych. 85% dofinansowania ma pochodzić ze strony budżetu państwa. Pozostałe 15% to jest wydatek, który - z drobnym udziałem samorządów gmin, powiatów czy przedsiębiorców - jesteśmy w stanie „udźwignąć” w tej kadencji i ewentualnie na początku kolejnej - zaznacza radny Wild.
Będzie wiadukt kolejowy?
W związku z tym, że planowany przebieg torów przecina drogę S5 na wysokości Bojanowa, zapytaliśmy przedstawiciela dolnośląskiego samorządu, czy nad "eską" powstanie wiadukt. - Ta sprawa została rozwiązana, gdy budowano drogę S5 (można o tym przeczytać na stronie internetowej górowskiego magistratu - TUTAJ - przyp. red.). Zostało podpisane porozumienie, w którym GDDKiA zobowiązała się do zbudowania wiaduktu kolejowego dla tej linii, w przypadku gdyby wystąpiła potrzeba jej reaktywacji. Ta potrzeba właśnie występuje - podkreśla Patryk Wild. Dodaje jednocześnie: - Jednotorowy wiadukt to nie jest jakiś gigantyczny wydatek. GDDKiA każdego roku wydaje miliardy złotych. Te kilkanaście milionów na budowę wiaduktu to nie jest kwota, która „wywróci” tę instytucję. I tak będzie rozłożona na dwa lata.
Co na to GDDKiA?
O komentarz poprosiliśmy rzeczniczkę poznańskiego oddziału. - Przywrócenie linii kolejowej Bojanowo - Góra jest możliwe w przypadku uzasadnionych potrzeb społeczno-gospodarczych. Dotychczas do GDDKiA nie wpłynął wniosek o przywrócenie linii (stan na piątek - 5 kwietnia - przyp. red.). Jeżeli będziemy znali szczegóły, m.in. kto będzie Inwestorem, przewidywany czas realizacji, wówczas odniesiemy się do tego. Porozumienie, które zostało zawarte, w ogólny sposób mówi o zobowiązaniach stron - zapewnia Alina Cieślak z GDDKiA.
Gdyby zapadła decyzja nie tylko o odtworzeniu linii, ale i budowie wiaduktu, pierwsze składy pasażerskie mogłyby wyruszyć na koniec 2021 roku lub na początku 2022.
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu "Życia Rawicza".
