Rawicz. Opel corsa jedzie podejrzanie wolno. Młodzieniec, siedzący "za kółkiem", wzbudza zainteresowanie policjantów, którzy patrolują ulicę Dworcową. Gdy mundurowi legitymują kierowcę, okazuje się, że auto nie jest jego. Chłopak nie ma też prawa jazdy, bo mieć nie może - ma dopiero 15 lat.
Jest kilka minut po godzinie drugiej w nocy z piątku na sobotę, gdy policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego zatrzymują do kontroli kierowcę opla corsy. - Legitymują go. Okazuje się, że mieszkaniec gminy Jutrosin nie ma uprawnień do kierowania i ma zaledwie 15 lat - mówi mł. asp. Katarzyna Starczewska z Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Gimnazjalista nie podróżuje sam. W nocnym wyjeździe do Rawicza towarzyszy mu trójka znajomych. 15-latek policjantom przyznaje się, że samochód zabrał bez wiedzy ojca, kiedy ten spał. - Powiedział, że chciał przejechać się z kolegami. Powiadomiono ojca chłopca, który odebrał syna z budynku komendy policji, przekazano mu też kluczyki od tego pojazdu - wyjaśnia policjantka.
- O zdarzeniu zostanie powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich - dopowiada funkcjonariuszka.