Z burmistrzem Grzegorzem Kubikiem rozmawiał Kacper Kwiatkowski.
Wtorek jest pierwszym dniem pana nowej pracy - pracy burmistrza Rawicza.
Tak jest, zaczynam od godziny 7:00.
Jakie będą pierwsze rzeczy do zrobienia?
Rozmowa z dyrektorem Wodociągów i Kanalizacji, odprawa z naczelnikami. O 13.00 jest uroczystość wręczenia medali za długoletnie pożycie małżeńskie. Jeśli zdążę, to chciałbym także spotkać się z pracownikami.
Co zamierza Pan powiedzieć urzędnikom?
To, co powiedziałem po ślubowaniu. Chcę, abyśmy budowali nową jakość, aby urząd był przyjazdy i był domem dla wszystkich mieszkańców. Oprócz tego chcę zasygnalizować, na czym mi zależy, jeśli chodzi o obsługę interesanta czy obsługę inwestora. Te komórki czy osoby, które mają się tym zajmować będziemy uaktywniać. Na pewno nie będzie, to tak jak wszyscy się domyślają proces rewolucyjny, a ewolucyjny. Chodzi o dochodzenie do pewnych standardów.
Kto jest kandydatem na wiceburmistrza i sekretarza gminy?
Na razie nie ma ani jednego, ani drugiego.
Kiedy można spodziewać się wiążących deklaracji?
Na razie sekretarza mamy. A jeżeli chodzi o wiceburmistrza, to do końca roku taką decyzję podejmę.