Mieczysław Kurzawa to najstarszy stażem sołtys w gminie Jutrosin. Od ponad 30 lat jest włodarzem Nowego Sielca.
- Mój ojciec był sołtysem od 1961 roku. Gdy zmarł, w 1983 roku zaproponowali mi, żebym kontynuował jego rolę i się zgodziłem - opowiada Kurzawa. Śmieje się, że on działa w jutrosińskim samorządzie nawet dłużej niż obecny burmistrz. Opowiada, że gdy został sołtysem, wioska wyglądała zupełnie inaczej. Przez kolejne lata wiele udało się zrobić. - To nie jest moja zasługa, ale też rady sołeckiej i mieszkańców. Jeśli jakiś sołtys mówi, że robi wszystko sam, to znaczy, że gada głupoty. To jest niemożliwe - przekonuje.
Szerzej w aktualnym wydaniu "Życia Rawicza"