reklama

Odświeżamy kuchnię

Opublikowano:
Autor:

Odświeżamy kuchnię - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Kuchnia jest takim miejscem w domu, w którym spędzamy dużo czasu. Bardzo często właśnie to tam ustawiamy stół, przy którym toczy się rodzinne życie. Aby w pełni cieszyć się tym wyjątkowym czasem, warto pomyśleć o odświeżeniu tego pomieszczenia, wtedy z wielką przyjemnością wracać będziemy do wspólnych chwil i przywoływać odświętne zamieszanie.

Wybieramy farby
Najłatwiejszym sposobem, a jednocześnie najbardziej efektywnym będzie odmalowanie. Polecam barwy ciepłe, jasne, ale wybierajmy odcienie, w których czujemy się dobrze. Na pewno warto sprawdzić kolor w każdym oświetleniu, nie tylko w warunkach sklepowych. Poprośmy o próbniki, możemy przykleić je na ścianę i obserwować w różnym oświetleniu. To ważne, zwłaszcza teraz, gdy dni są coraz krótsze, a kuchnia nie jest usytuowana od strony południowej.
Nowością są farby ceramiczne, zawierają one ceramiczne mikrokuleczki, które tworzą cienką powłokę na ścianie. Tak pomalowana jest niewrażliwa na szorowanie i łatwo możemy z niej zmyć wszelkie zabrudzenia oraz tłuszcz. Takie produkty przeznaczone do pomieszczeń o dużej wilgotności działają przeciwgrzybiczo oraz antypleśniowo. Znajdziemy je w ofercie firmy Benjamin Moore BM. Farba PARA Paints Platinum Plus 4200 Kitchen & Bath, zwana emulsją lateksową, również zawiera mikrokuleczki ceramiczne i charakteryzuje się podobnym działaniem. Za taki artykuł nowszej technologii musimy zapłacić ok. 60 zł/l, a jej wydajność to 12 m²/l. Za tę cenę otrzymujemy również ciekawy efekt odbijania światła, producent opisuje to jako perłowy połysk.
Farby takie znajdziemy również w ofercie firmy Dulux oraz Dekoral. Zawierają one silikony i również są odporne na działanie pleśni i grzybów, które są skutkiem dużej wilgotności w pomieszczeniu. Szczególnie jest to istotne w takim miejscu.
Odświeżając ściany, możemy się również pokusić o odmalowanie starych frontów. Zamiast pozbywać się mebla, dajmy mu zupełnie inny, nowy charakter. Wybierzmy wówczas produkt również odporny na wilgoć. Możliwości jest wiele, możemy po prostu pomalować lub zrobić przecierkę. Przy tak zwanej przecierce malujemy drzwiczki wybraną farbą, tak zwaną bazową i na wierzch wybieramy odcień, kontrastujący z poprzednim oraz nie czekając, aż całkiem wyschnie, ścieramy szorstką gąbką lub drobnoziarnistym papierem ściernym. Jeśli obawiamy się zastosowania takiej metody, użyjmy gotowego szablonu, ze sztucznego tworzywa, dostępne są już we wszystkich marketach budowlanych. Gdy posiadamy meble z litego drewna, można się pokusić o zeszlifowanie starego lakieru, pomalowanie bejcą lub politurą.
Jeśli wszystkie te metody na odnowienie przodu naszych szafek wydadzą nam się zbyt czasochłonne lub pracochłonne i nie planujemy ich przemalowywania, pomyślmy o samej wymianie uchwytów, wówczas możemy uzyskać zupełnie inny, świeży charakter.

Warto pamiętać o fugach
Gdy nasze ściany są już wymalowane i czyste, a fronty odświeżone, warto przyjrzeć się fugom. Spoiny mają nasze płytki zdobić, niestety, po latach użytkowania fuga sprawia wrażenie brudnej. A zanieczyszczone wyglądają po prostu mało estetycznie i mogą nam zepsuć zamierzony efekt. Najprostszym i najtańszym sposobem jest zrobienie gęstej pasty z sody oczyszczonej, octu oraz cytryny. Tak przygotowana papkę nanosimy na nasze zabrudzone fugi, czekamy kilka chwil, a następnie usuwamy starą szczoteczką do zębów.
Gdy na spoinach pojawił się już czarny nalot, na takie zabiegi może już być za późno, oznacza to, że pojawiła się pleśń, a w najgorszym wypadku grzyb. W każdym sklepie budowlanym znajdziemy w ofercie preparaty odnawiające fugi o działaniu przeciwgrzybiczym oraz przeciwpleśniowym. Preparaty takie to na przykład Keranet Liquido producent Mapei (cena ok. 23 zł/0,75 kg; 30,67 zł/kg) Primacol Czysta Fuga producent Unicell Poland (cena ok. 14,75 zł/500 ml; 29,5 zł/l) preparat Czysta Fuga producenta Sannprofi (cena ok. 17,98 zł/600 ml; 29,97 zł/l) lub zwykły Savo, kupiony w drogerii (koszt ok. 12 zł).

Zwieńczeniem detale
Gdy kuchnia jest już odnowiona, dopełnieniem i zwieńczeniem pracy będą już tylko detale. Czasem wystarczy zmiana samego obrusu. W okresie świątecznym może być to tkanina z popularnym motywami, błyszczącymi lub matowymi, w bogatej ofercie sklepów każdy znajdzie coś dla siebie. Gdy nie chcemy powiększać i tak już sporych wydatków w okresie świąt, nałóżmy biały obrus, połóżmy na niego czerwone i zielone serwetki wycięte z papieru, chyba, że potrafimy szydełkować. Aby obrus szybko się nie zabrudził, a serwetki długo cieszyły nasze oko, możemy to tymczasowo przykryć pleksiglasem. Jest to specjalne akrylowe szkło, przezroczyste tworzywo sztuczne. Jest bezpieczne dla dzieci i jest niezwykle praktycznym rozwiązaniem. Ceny takiego produktu wahają się od ok. 40 zł za m² za najcieńsze, zwykle zapłacimy ok. 65 zł/m² Barwiony jest najdroższy i kosztuje nawet ok. 160 - 180 zł. Tak przykrytemu stołowi, niestraszna żadna plama, a gwiazda betlejemska to prawdziwa ozdoba.
Jeśli mamy w kuchni zasłony lub tak zwane zazdrostki, również możemy je wymienić na takie, o świątecznych motywach lub na nasze gładkie przyczepić papierowe gwiazdki, wysuszone specjalnie plastry pomarańczy lub cytryn z kokardkami. Tak naprawdę, rozwiązań jest nieskończona ilość, a wszystko zależy od naszej wyobraźni, chęci oraz twórczej inwencji.
W tak odświeżonej przestrzeni z pewnością będziemy przebywać z większą przyjemnością, każda przyrządzona przez nas potrawa sprawi nam frajdę, a na rodzinne spotkania czekać będziemy z utęsknieniem.
Magdalena Korniłowicz

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE