Kobieta znalazła atrakcyjną ofertę pensjonatu w Zakopanem na portalu ogłoszeniowym. Zadzwoniła na podany numer telefonu i zarezerwowała pobyt dla kilku osób. Wpłaciła też 400 zł zaliczki. \r\nPo kilku dniach okazało się, że zarówno na podany w ofercie numer telefonu, jak i adres e-mail, nikt nie odpowiada. Przypadkowa rozmowa z koleżanką sprawiła, że kobieta utwierdziła się w przekonaniu, iż została oszukana. Traf chciał, że znajoma niedawno skorzystała z tego samego ogłoszenia, a po przyjeździe do Zakopanego okazało się, że jest tam zupełnie inny pensjonat, a wszelki kontakt i numer konta nie ma nic wspólnego z obecnym właścicielem. (kac)
\r\nWięcej na ten temat we wtorek w „Życiu Rawicza”