Policjanci otrzymali zawiadomienie od mieszkańca Poznania 14 października, przed godz. 18.00. Z uzyskanych informacji wynikało, że na trasie w kierunku Wrocławia, kierowca audi Q7 wykonuje niebezpieczne manewry i jedzie slalomem. Wiele wskazywało, że był pijany.
Na trasę pilnie został wysłany patrol policyjny. Zgłaszający był w stałym kontakcie z dyżurnym jednostki i na bieżąco informował o sytuacji. W pewnym momencie poinformował, że dokonał zatrzymania kierowcy, bo ten zjechał na MOP Folwark - relacjonuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Mieszkaniec Poznania podszedł do kierowcy audi. Wtedy nabrał przekonania, że jego reakcja był słuszna. Wiedział, że musi zabrać kluczyki od pojazdu i uniemożliwić dalszą jazdę jadącemu osobówką.
Na miejscu patrol policji ustalił, że kierowcą audi był 54-letni mieszkaniec Wrocławia. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi. Wrocławianin miał również sądowy zakaz kierowania pojazdami. Stracił on prawo jazdy niemal trzy lata temu, również za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Zakaz kończył mu się 18.10.2021 roku. 54-latek ponownie stanie przed sądem i odpowie za przestępstwa drogowe, jakich się dopuścił - relacjonuje asp. sztab. Beata Jarczewska.
Policjanci podziękowali mieszkańcowi Poznania odpowiedzialnej postawy.
Właściwe zareagował na niebezpieczne zachowanie kierowcy audi. Każdy z nas powinien zdawać sobie sprawę, że nietrzeźwy za kierownicą to realnie i bardzo często śmiertelne zagrożenie dla innych uczetników ruchu, w szczególności na trasach szybkiego ruchu - podsumowuje policjantka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.