Radni jednogłośnie przegłosowali „oświadczenie w sprawie sprzeciwu wobec planów budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego na terenie gminy Miejska Górka”. - Korzystając z tego, że radykalnie zmienił się skład rady, wydaje mi się, jest uzasadnione złożenie tej deklaracji - podkreślił na ostatniej sesji burmistrz Karol Skrzypczak. Podobne oświadczenie podejmowali radni poprzedniej kadencji.
Temat prac geologicznych prowadzonych przez PAK Górnictwo oraz ewentualnej budowy kopalni węgla brunatnego na terenie gmin Miejska Górka i Krobia wywołał na posiedzeniu rady burmistrz Karol Skrzypczak. Przypomniał okoliczności wydania przez ministra środowiska decyzji w sprawie zatwierdzenia „Dodatku nr 1” do dokumentacji geologicznej złoża węgla brunatnego „Oczkowice”, która określa jego zasobność na około miliard ton (o sprawie pisaliśmy w poprzednich numerach „Życia”). - Nie zostaliśmy potraktowani jako strona. Złożyliśmy odwołanie, w którym musieliśmy wykazać, że status strony nam przysługuje - podkreślił Karol Skrzypczak. Do rozpatrzenia odwołania, które oprócz Miejskiej Górki złożyli: starostwa powiatowe w Rawiczu i Gostyniu oraz gmina Krobia, minister powołał specjalny zespół.
O to, czy większa liczba radnych pojawi się na ewentualnych protestach, które mogą zostać zorganizowane w przyszłości pytał jeden z mieszkańców. Takiej możliwości nie wykluczył Zdzisław Goliński, przewodniczący rady, ale jednoznacznej deklaracji nie złożył. - Nasze stanowisko jest jasne, że popieramy te protesty. Nie składamy deklaracji, że nie będziemy brali w nich udziału. (...) Będziemy żywo obserwowali sytuację. Jestem święcie przekonany, że kopalni na naszym terenie nie będzie - zaznaczył przewodniczący rady.
