Nowe zasady, którymi mają się kierować dyrektorzy ustalając wielkość zatrudnienia w szkołach, w praktyce zaczną obowiązywać od września. Nowe reguły dotyczą przede wszystkim tzw. etataów wsparcia. Do tej kategorii zalicza się bibliotekarzy, pedagogów, psychologów i wychowawców świetlic. Liczbę tych etatów, dyrektor przygotowujący arkusz organizacyjny szkoły na przyszły rok, miał ustalić kierując się wskaźnikami z marcowego zarządzenia burmistrza, czyli: 300 uczniów na jeden etat w bibliotece i po 450 na etat świetlicowego, pedagoga i psychologa.
\r\n Efekty zarządzenia wyliczono na podstawie przedłożonych przez szkoły arkuszy organizacyjnych. - Na poziomie gminy, zmiany zakończone rozwiązaniem stosunku pracy dotyczą dwóch konkretnych „przypadków” - informuje Julita Augustyniak. - W jednym mówimy o nauczycielu pracującym w niepełnym wymiarze czasu pracy, a w drugim o całym etacie (łączonym z dwóch - 2x0,5). Chodzi o pół etatu bibliotekarza w SP3 oraz cały etat świetlicowego w Gimnazjum nr 1 (od września, także w SP4 umniejszona zostanie liczba godzin w świetlicy, jednak nie ma to związku z zarządzeniem). Augustyniak zapewnia, że władze gminy nie trzymały się sztywno wskaźników i reagowały na indywidualne potrzeby konkretnych placówek. - Jeśli dyrektor szkoły uzasadnił potrzebę zmiany wskaźników wynikających z zarządzenia np. dojazdami, czy zmianowością oddziału, wydział szedł na ustępstwo, akceptując prośby dyrektorów szkół - mówi rzecznik. (AS)