72-letni mieszkaniec Rawicza jechał fordem ulicą Mikołajewicza. W piątek, około godziny 11.30, nagle zjechał z jezdni i zatrzymał się w krzakach.
Świadkiem zdarzenia był mężczyzna. Podbiegł do auta, by zweryfikować, co się stało. Zabrał kluczyki i powiadomił o tym zdarzeniu służby. Nie wiedział bowiem, czy wpływu na nietypowy manewr kierowcy nie miała np. choroba. - Kierowca, zdaniem zgłaszającego, był niezdolny do jazdy - relacjonuje asp. sztab. Tomasz Duszak z Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Na miejsce udali się policjanci. Nie stwierdzili, by do zjechania z drogi przyczyniła się choroba. Okazało się natomiast, że 72-latek jest nietrzeźwy. Wydmuchał ponad 0,7 promila. Za jazdę pod wpływem alkoholu będzie odpowiadał przed sądem. Grozi za to do dwóch lat więzienia, kara finansowa i zatrzymanie prawa jazdy na co najmniej trzy lata.
Wczoraj, także doszło do kolizji na węźle Rawicz na S5. Około godziny 15.00 w toyocie doszło do awarii. Pojazd gwałtownie zahamował i wtedy - w poprzedzające auto - uderzył kierujący peugeotem. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Zatrzymano dowody rejestracyjne od pojazdów.
Fot. KPP Rawicz