Większych utrudnień nie było, bo policja wyznaczyła objazdy. \r\nKilkudziesięciu przedstawicieli firm, które nie otrzymały zapłaty za wykonane prace przy budowie S5, protestowało wczoraj w Rawiczu. Ich protest polegał na naprzemiennym: 15 minutowym blokowaniu drogi krajowej nr 5 w pobliżu skrzyżowania na Dębno Polskie i 15-minutowym przepuszczaniu pojazdów. I tak przez dwie godziny.
\r\nProtestujący domagali się od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przyśpieszenia wypłaty pieniędzy, które zalega im będąca w stanie upadłości austriacka firma Alpine Bau. - Chcemy w ten sposób wywrzeć wpływ, aby oddali nam nasze pieniądze. Straty poszkodowanych liczone są w milionach złotych - wyjaśnili organizatorzy protestu.
\r\nJak się okazało policja wyznaczyła objazdy, więc w pobliżu blokady stało, co najwyżej kilkanaście pojazdów. - Manifestacja, choć była nielegalna, ponieważ organizatorzy nie dopełnili wszelkich formalności, przebiegła spokojnie. Bezpieczeństwa pilnowali nasi funkcjonariusze - mówi asp. Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
\r\n