Makabrycznego odkrycia dokonał instruktor prowadzący zajęcia w Miejsko Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Rawiczu. \r\nPo telefonicznym zgłoszeniu na numer alarmowy w placówce zjawili się policjanci oraz pogotowie ratunkowe. Lekarz stwierdził jednak zgon 30-letniego rawiczanina.
\r\nW szoku byli też pracownicy OPS-u, gdy dowiedzieli się, co się stało. - Choć nasza placówka w tym dniu była czynna do godz. 15.00, to często po godzinach, odbywają się zajęcia i spotkania różnych grup - mówi Władysława Czajkowska, dyrektor M-GOPS w Rawiczu.
\r\nWięcej na ten temat we wtorek w „Życiu Rawicza”