Rawicz. Kradzież pieniędzy z konta. Z rachunku bankowego rawiczanki zniknęło 10 tys. zł. Jak ustaliła policja, pieniądze miał zrabować 34-letni krotoszynianin. I nie tylko z jednego konta. Śledczy go namierzyli i zatrzymali. Decyzją sądu został aresztowany. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Jak funkcjonariusze dotarli do 34-latka? Pod koniec maja mieszkanka Rawicza powiadomiła policję, że z jej konta ktoś wypłacił niemal 10 tysięcy złotych.- Sprawą niezwłocznie zajęli się policjanci realizujący zadania związane z przestępczością gospodarczą. Szybko ustalili, że pieniądze te zostały przelane na inny rachunek. Dzięki funkcjonariuszom środki na tym koncie zostały niezwłocznie zablokowane - informuje ast. sztab. Beata Jarczewska, rzecznik KPP w Rawiczu.
Śledczy ustalili, że rachunek, na który miały trafiać skradzione pieniądze należy do 34-letniego mieszkańca powiatu krotoszyńskiego, który pracował w Warszawie. Tam 4 września policjanci go zatrzymali.
- Sprawca nie ukrywał zdziwienia z obrotu sytuacji - dopowiada rzecznik.
Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem przy użyciu oprogramowania i sieci internetowej. - 34-latek dokonał dziewięciu włamań do różnych rachunków bankowych, łącznie wykradając niemal 50 tysięcy złotych. Ofiarami złodzieja są osoby z całego kraju, w tym również rawiczanka - informuje o ustaleniach śledczych asp. sztab. Beata Jarczewska.
Podejrzany, decyzją sądu, trafił na trzy miesiące do aresztu. - Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. 34-latek w przeszłości był wielokrotnie karany, odbywał również kary pozbawienia wolności - podkreśla rzecznik policji i dodaje, że sprawa ma charakter rozwojowy.
- Uczulamy, aby właściciele wszystkich rachunków bankowych korzystali tylko i wyłącznie z oryginalnych stron banku. Należy sprawdzić, czy połączenie jest szyfrowane - tj. czy przy adresie, znajduje się znak zamkniętej kłódki. Nie należy otwierać wiadomości elektronicznych, nadsyłanych nieznanych linków oraz faktur za nieznane usługi. Zaleca się, aby każdy z użytkowników miał antywirusowe oprogramowanie - przestrzega asp. sztab. Beata Jarczewska.