Jeden przypadek sepsy i trzy krztuśca - zakaźnej choroby dróg oddechowych wywołanej przez bakterie zgłoszono w tym roku w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rawiczu. Czy to oznacza, że dzieje się coś niepokojącego?
Grażyna Marczyńska, szefowa PSSE uspokaja, że nie ma powodów do zmartwień. - O tej porze roku zazwyczaj mamy do czynienia z większą ilością zachorowań. Powodem jest obniżona odporność wielu osób - wyjaśnia. - Faktycznie u jednego dziecka wykryto sepsę, ale spowodowały ją meningokoki, czyli chorobotwórcze drobnoustroje, wywołującej między innymi ciężkie zakażenia inwazyjne.
Marczyńska informuje, że dziecko trafiło do specjalistycznego szpitala, a jego bliskim profilaktycznie podano leki hamujące rozwój choroby.
- Jesteśmy na bieżąco informowani i wiemy, że wszystko dobrze się skończyło - zaznacza. Jeśli chodzi o krztusiec, to szefowa PSSE zapewnia, że przypadki zachorowań są incydentalne. - Co roku, mniej więcej w tym okresie mamy kilka zgłoszeń. Nie możemy więc mówić o jakimś nawrocie chorób zakaźnych - uważa Grażyna Marczyńska.
Więcej w najbliższym wydaniu "Życia Rawicza"