Państwowa Inspekcja Pracy nie zakończyła postępowania w sprawie wypadku, do którego doszło 10 kwietnia na terenie Pakosławia.
Jak informowała wówczas policja, 54-letni mieszkaniec Jutrosina, podczas wykonywania prac murarskich na rusztowaniu typu warszawskiego, spadł z wysokości około dwóch metrów. - Dochodzenie z naszej strony jeszcze nie zostało zakończone, ponieważ nie można było przesłuchać poszkodowanego, bo dopiero na początku maja wrócił ze szpitala - wyjaśnia Danuta Goździewicz, kierownik leszczyńskiego oddziału Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu.
Okręgowy Inspektorat Pracy ustala, m.in. czy podczas prowadzonych prac murarskich, ze strony pracodawcy doszło do jakichkolwiek uchybień. - W zależności od tego, jakich ustaleń dokona inspektor, podejmuje dalsze decyzje: czy wdrożyć postępowanie karno-administracyjne, nałożyć mandat lub skierować wniosek o ukaranie - stwierdził w połowie kwietnia Jacek Strzyżewski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu. (red)