reklama
reklama

Upamiętniono ofiary rozruchów głodowych w Rawiczu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Główne uroczystości w 100. rocznicę rozruchów głodowych w Rawiczu, odbyły się na rynku, pod upamiętniającą to wydarzenie tablicą pamiątkową na południowej ścianie ratusza. Pierwszą wmurowano w 1955 roku, obecną w 1987 roku.
reklama

Podczas zajść, 19 sierpnia 1921 roku (tzw. Krwawy Piątek), zginęło siedem osób. Trzy poległy na miejscu, pozostałe zmarły w szpitalu 19, 20 i 21 sierpnia. Najmłodszy z nich miał 17 lat. Zbiorowy pogrzeb odbył się 25 sierpnia na rawickim cmentarzu.

Uroczystość prowadził Michał Turski, który przybliżył okoliczności i przebieg rozruchów głodowych. Przytoczył wspomnienia Klementyny Zięciak (długoletniej dyrektorki RBP) z tych dni.

Głos zabrał również burmistrz Rawicza, Grzegorz Kubik.

Protestujący żądali pracy i chleba - podkreślił. - Tych niezbędnych i podstawowych do godziwego życia elementów.

Pod tablicą pamiątkową złożono wiązanki kwiatów, potem również na cmentarzu parafialnym, na zborowej mogile zabitych w czasie rozruchów. 

Zarzewie rozruchów głodowych

Podłożem rozruchów była zła sytuacja gospodarcza na obszarze byłego zaboru pruskiego. Do czerwca 1921 roku tereny te były oddzielone od pozostałej części kraju granicą celną. Wobec tego obowiązywał tu zarówno inny system płac, jak i cen. Kiedy granicę zniesiono, radykalnie wzrosły ceny, a więc i koszty życia. To wywoływało niezadowolenie społeczne, w związku z czym coraz częściej dochodziło do protestów.

Odmówili pracy za niską stawkę

Początkiem rozruchów w Rawiczu był bunt pracowników zatrudnionych przy regulacji Dąbroczni. Odmówili pracy za głodową stawkę i wyruszyli do Rawicza, aby przedstawić swoje postulaty lokalnym władzom. Żądań płacowych robotników nie spełniono.

Rozpoczęły się demonstracje głodowe i doszło do starć ulicznych robotników i głodujących z policją. Walki trwały kilka godzin, gdyż z okolicznych wsi nadciągali uzbrojeni w kosy i widły chłopi. Miasto zostało otoczone kordonem wojska. Do nocy wyłapano lub zabito większość uczestników protestów.

Jak podają źródła historyczne, uczestnicy tamtych wydarzeń zostali osądzeni i uwięzieni. Po odbyciu wyroku, duża część z nich wyjechała do Francji.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama