- Co roku sytuacja się powtarza i klienci do ostatniego momentu czekają z zamówieniami - opowiada Piotr Kortylewski (na zdjęciu).
\r\nZgodnie z tradycją w okresie bożonarodzeniowym najlepiej sprzedają się pierniki oraz wypieki z makiem i serem. - Pierniki pieczemy do ostatniego tygodnia przed świętami. Wszystkie są ręcznie wykrawane z ciasta przygotowanego na starej recepturze. Ręcznie są też te pierniki dekorowane. Do handlu przeznaczane są te w kształcie liścia dębu, ale na specjalne zamówienia robimy też pierniki w innych kształtach czy wielkościach - wyjaśnia Piotr Kortylewski. Przyznaje, że co roku w ich firmie powstaje około 2 ton pierników. Przez ostatnie 7 dni przed Wigilią robi się tam już tylko ciasta typowo pod konkretnego klienta. Samych strucli makowych tuż przed świętami, piecze się tam około 400 sztuk. - W tym okresie właściwie produkcja idzie na okrągło. Jak my mówimy: „żarówki u nas nie gasną” - dodaje Piotr Kortylewski.
(HD)
więcej o rodzinnnej firmie z Zielonej Wsi można przeczytać w magazynie w świątecznym wydaniu Życia Rawicza
W okresie świąt żarówki u nas nie gasną
Opublikowano:
Autor: Beata Frąckowiak
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE