- Bądźmy czujni, bo każdy z nas może pomóc osobom pozbawionym dachu nad głową. Wystarczy jeden telefon pod numer alarmowy 112 lub zgłoszenie na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa - przypominają mundurowi.
Od jesieni policjanci prowadzą działania prewencyjne i pomocowe. Dlatego widok mundurowych przy pustostanach, opuszczonych budynkach, pomieszczeniach gospodarczych, ogródkach działkowych nie powinien specjalnie dziwić - podkreśla asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy KPP w Rawiczu. Zaznacza, że istotną rolę pełnią dzielnicowi. - Dzięki ich doskonałej wiedzy i znajomości podległego terenu, sprawdzane są te miejsca, w których istnieje największe prawdopodobieństwo, że mogą przebywać osoby bezdomne - mówi rzecznik. Z policjantami współpracują też przedstawiciele innych instytucji, w tym Ośrodków Pomocy Społecznych.
Czytaj także: Przyjmował zamówienia. Nie uwierzycie, co wysyłał
Pomimo wzmożonych kontroli, mundurowi nie są w stanie sprawdzić wszystkich miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne. - Dlatego liczymy na czujność i obywatelską postawę mieszkańców. Jak można pomóc? Czasami wystarczy jeden telefon, aby uratować życie. Dzwoniąc pod numer alarmowy 112 służby są w stanie bardzo szybko reagować na niebezpieczne sytuacje związane z zagrożeniem życia i zdrowia z powodu wychłodzenia organizmu - zaznacza Beata Jarczewska. Jeżeli istnieje zagrożenie dla życia lub zdrowia, osoba przebywająca w niskiej temperaturze, znajduje schronienie w placówkach, które są do tego przeznaczone - najbliższa noclegownia mieści się w Lesznie przy ul. Towarowej. - Pamiętajmy, aby w podobnych sytuacjach nie przechodzić obojętnie. Nasz telefon może komuś uratować życie - apeluje rzecznik
Użyteczne jest także Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa. - To aplikacja, która posiada zakładkę „osoba bezdomna wymagająca pomocy”. Tak też warto sygnalizować o miejscach przebywania bezdomnych. Nie bądźmy obojętni. Reagujmy - podsumowuje Beata Jarczewska.
Policjanci apelują także o zwracanie uwagi na osoby, które znajdują się pod wpływem alkoholu. - Jednym z najczęstszych, a zarazem najbardziej mylnych mitów jest ten, że na rozgrzewkę najlepszy jest alkohol. To nieprawda. Faktycznie, przez chwilę osoba pijąca czuje ciepło, to jednak za chwilę jej organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie. Wystarczy chwila nieuwagi, śliska, nierówna nawierzchnia i można się potknąć, wywrócić i nie mieć siły się podnieść. Wtedy o tragedię nietrudno. Dlatego nie należy przechodzić obojętnie obok osób po alkoholu podczas silnych mrozów. Pamiętajmy, ze wymagają one od nas szczególnej pomocy - człowiek nietrzeźwy zdecydowanie szybciej traci ciepło - przypominają funkcjonariusze.
Uwaga na czad
W chłodne dni, w trakcie dogrzewania budynków, wzrasta także zagrożenie związane z zatruciem tlenkiem węgla, popularnie nazywanym czadem. W trwającym sezonie grzewczym (od 1 października 2020 roku do 14 stycznia 2021 roku) strażacy w całym kraju wyjeżdżali do 1338 zdarzeń, związanych z atakiem "cichego zabójcy". Przez tlenek węgla 585 osób doznało uszczerbku na zdrowiu, a 27 zmarło. - Żeby uniknąć niebezpiecznych sytuacji, konieczne jest systematyczne zlecanie przeglądów przewodów kominowych. Trzeba pamiętać, że tylko sprawne i używane zgodnie z instrukcją urządzenia grzewcze zapewnią nam bezpieczeństwo korzystania. Nie należy ich zasłaniać i przykrywać. Swobodny przepływ powietrza musi być zapewniony przez kratki wentylacyjne. Co istotne, obecność czadu w pomieszczeniu może wykryć czujnik. Takie prawidłowo zainstalowane urządzenie jest w stanie uratować nam życie - podkreślają przedstawiciele resortu spraw wewnętrznych i administracji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.