Przez całą noc trwało liczenie zebranych pieniędzy. O siódmej rano przedstawiciele rawickiego sztabu podpisali protokół. Później udali się do banku.
Na dziś deklarujemy łączną kwotę ponad 122 999,88 zł - poinformowali.
Co się składa na tę kwotę?
Po pierwsze - wszystkie pieniądze zebrane w niedzielę, zarówno przez wolontariuszy, jak i skarbony stacjonarne naszego sztabu, które były w sklepach. Po drugie - wpłaty z terminali płatniczych. Po trzecie - aukcje z Allegro, 50 sztuk, które już się zakończyły. W tej chwili trwają jeszcze aukcje. Część kończy się dziś, część za parę dni - mówi Kacper Kwiatkowski, szef rawickiego sztabu.
Jak dopowiada, na aukcjach, które wciąż trwają, deklarowana kwota na ten poranek wynosi około 9 tys. zł. Może być jednak jeszcze wyższa. A co można wylicytować? Między innymi złote serduszko czy dwie koszulki Karola Świderskiego. Jeden z trykotów - z PAOK-u Saloniki - jest podpisany przez zawodnika. Druga koszulka pochodzi z meczu Polska - Węgry. Została podpisana przez zawodników reprezentacji Polski.
reklama
Czy w trakcie finału było bezpiecznie?
Nie miałem żadnych zgłoszeń od policji czy służb, by wydarzyło się negatywnego. Wielu wolontariuszy skończyło wcześnie kwestować, pozostali, którzy byli z nami do wieczora, oni kwestowali w okolicy domu kultury - informuje Kacper Kwiatkowski.
Jak szef sztabu podsumowuje tegoroczny finał?
Warto pomagać i integrować środowisko. Finał to cały sztab ludzi: szkół, organizacji pozarządowych, zespołów ludowych, kół gospodyń wiejskich, klubów tanecznych, wokalistów, strażaków ochotników, wolontariuszy i wielu innych. Bez nich orkiestra nie gra. Przyjaźń, zaufanie, muzyka - tak gramy - podsumował.
