Historia, w którą trudno uwierzyć. Za znieważenie prochów ludzkich odpowie 39-latka z gminy Rawicz. Kobieta, trzy dni po pogrzebie, wykopała z grobu urnę z prochami swojej matki.
Jak ustaliliśmy, w ostatnich latach rawiczanką zajmowali się inni bliscy, a nie 39-latka. To oni zorganizowali pogrzeb i poinformowali również o tym fakcie córkę zmarłej. 39-latka przyszła na ceremonię pogrzebową na cmentarz.
Jak się jednak dowiedzieliśmy - wbrew wcześniejszym informacjom uzyskanym od policji - 39-latka swoje zastrzeżenia, co do miejsca pochówku matki, miała zgłosić nie w trakcie pogrzebu, ale później - w jednej z rawickich instytucji. Miała tam także pytać, jak wygląda proces ekshumacji.
Jednak - jak wynika z dalszych ustaleń policji - zamiast postępować zgodnie z przepisami, udała się na cmentarz, wykopała urnę i zabrała ją do domu.
Policja u 39-latki
Funkcjonariusze w mieszkaniu 39-latki znaleźli urnę. Kobieta przyznała się do jej wykopania. - Powiedziała, że chciała przenieść prochy matki do grobu rodzinnego w innym mieście, ponieważ poprzednie miejsce było nieodpowiednie - przekazuje asp. sztab. Beata Jarczewska z Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Urna została zabezpieczona w zakładzie pogrzebowym. 39-latka usłyszała zarzut znieważenia ludzkich prochów, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.