Przekształcenie kilkunastu hektarów gruntów rolnych na teren przemysłowy planuje burmistrz Karol Skrzypczak. To oznacza, że w gminie pojawi się nowy inwestor? - Chcemy mieć w rezerwie takie miejsce, gdyby się znalazł - zaznacza włodarz.
Zmiana przeznaczenia dotyczy, należących do Agencji Nieruchomości Rolnej, nieruchomości zlokalizowanych przy drodze powiatowej z Miejskiej Górki do Annopola.
- To jest temat, który kilka lat temu wywołaliśmy. Później jednak sprawa przycichła, bo firma Finadvice była w mniejszym stopniu zainteresowana tym terenem - przypomina Karol Skrzypczak.
Cztery lata temu prezes Finadvice Jarosław Korytowski zapowiadał, że firma chce w okolicy Miejskiej Górki wybudować elektrownie gazową o mocy 500 MW. Wówczas rozpoczęto procedurę dotyczącą wprowadzenia zmian do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Dokument pod koniec sierpnia wyłożono do publicznego wglądu.
- Chcemy zapisać ten grunt w planach zagospodarowania przestrzennego na działalność inna niż rolniczą - potwierdza burmistrz Skrzypczak. - W przyszłości, gdyby coś się „kroiło”, to będziemy mogli te hektary łatwo zagospodarować lub nawet włączyć do strefy ekonomicznej. Na razie jednak tak daleko nie sięgamy - dopowiada.
Zmiany w studium oznaczają, że w najbliższym czasie w Miejskiej Górce pojawi się nowy inwestor?
- Te tereny były „krojone” pod inwestora, jednak w chwili obecnej takie stwierdzenie byłoby nadużyciem. Nie mamy żadnych rozmów, żadnych negocjacji, ale lepiej mieć w rezerwie takie tereny, niż później biegać, załatwiać, gdy ktoś dopytuje - zapewnia Skrzypczak i dodaje, że zapytania inwestorów o tereny przemysłowe wpływają do urzędu, jednak nie są one w żaden sposób wiążące.
Zdaniem burmistrza, dodatkowym argumentem przemawiającym za jak najszybszym wyznaczeniem terenów przemysłowych, są dynamiczne zmiany w prawie. - Dzisiaj są naprawdę ogromne obostrzenia, jeśli chodzi o planowanie przestrzenne. To widać dobrze po wiatrakach - jeżeli czegoś nie ma wpisanego do studium lub do planów zagospodarowania przestrzennego, to później są straszne problemy, żeby coś na tym terenach powstało - zauważa Karol Skrzypczak. Oprócz terenów w okolicy Annopola, burmistrz pod przemysł chciałby przekształcić kilka hektarów w rejonie Topólki.
- Chcieliśmy te ziemie sprzedać w ubiegłym roku. Przetarg jednak był nieudany. Podejmiemy w tym roku uchwałę o opracowaniu planu zagospodarowania na działalność nierolniczą również dla tych terenów. Wtedy będą one mogły łatwiej zostać sprzedane - zapewnia włodarz i dodaje, że w chwili obecnej tereny te są dzierżawione.