Przy budowie zbiornika retencyjnego w Jutrosinie pracuje prawie 80 osób. Jak się okazuje, większość z nich to mieszkańcy gminy. \r\n\r\n
- Przy akwenie pracuje 48 osób z naszej gminy. Co prawda ci, którzy zapewniają pomieszczenia noclegowe trochę się denerwują, bo jak nasi pracują, to nie ma przyjezdnych i budynki stoją wolne, a były one przecież przygotowane dla innych pracowników. Pani, która dba o wyżywienie też się denerwuje, bo miały być obiady wydawane dla 100 osób. a są 30. Wynika to z tego, że osoby z naszego regionu jedzą w domach - mówi burmistrz Zbigniew Koszarek. Jednak włodarz dostrzega wiele korzyści związanych z tą sytuacją. - Tam pracują ludzie w rożnym wieku i młodsi i starsi. Dla niektórych jest to pierwsza praca. Ci, którzy mają prawo jazdy, doskonalą tam swoje umiejętności. Jest to bardzo ważne. Jak są miejsca pracy to są też pieniądze - dodaje Koszarek.
(kp)