Rozbój z użyciem noża zgłosił na policję 22-latek z Kątów Wrocławskich. Sprawa została skierowana do rawickiej jednostki, ponieważ - jak zeznał mężczyzna - do zdarzenia miało dojść w Rawiczu. - W wyniku tego rozboju miał utracić między innymi pieniądze w kwocie 15.500 zł, telefon komórkowy, karty bankomatowe oraz dokumenty wraz z paragonami z bankomatu- informuje asp. sztab. Tomasz Duszak z Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Z zawiadomienia o popełnionym przestępstwie wynikało, że 22-latek jechał peugeotem 406 z Wrocławia do Darłówka. Z bankomatu przy trasie wylotowej z Wrocławia wypłacił 15.500 zł i schował do saszetki. - Po przejechaniu około 200 metrów zauważył autostopowicza, którego postanowił zabrać. Gdy wjechali do Rawicza, autostopowicz miał poprosić, żeby kierowca zjechał na prawo i zatrzymał się na ul. Księdza Wawrzyniaka przy lokalu gastronomicznym - dodaje Tomasz Duszak. Jak wynika z zeznań 22-latka, po zatrzymaniu samochodu, autostopowicz, grożąc nożem kuchennym miał zażądać wydania saszetki z pieniędzmi. Kierowca zeznał, że napastnik gwałtownym ruchem przeciął pasek z saszetką, zabrał ją, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i wybiegł z auta w kierunku osiedla Sienkiewicza.
- Rozpoczęliśmy zbieranie materiału dowodowego z udziałem pokrzywdzonego. (…) Po kilku godzinach, 22-latek przyznał, że wszystko wymyślił dlatego, żeby opóźnić wpłacenie zaliczek na poczet prowadzonej wraz ze wspólnikiem działalności gospodarczej w Darłówku - informuje asp. sztab. Tomasz Duszak. 22-latek chciał od policji uzyskać dokument świadczący o tym, że zgłosił napad i utratę pieniędzy.
Odpowie przed sądem za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz za składanie fałszywych zeznań. Grozi mu do trzech lat więzienia. (kp)
