W związku z niebezpiecznymi sytuacjami, jakie mają miejsce w Masłowie po wyznaczeniu objazdów na czas inwestycji prowadzonej przez PKP, na wniosek wicestarosty Jacka Gwizdka powiatowa komisja do spraw organizacji ruchu zaplanowała montaż dodatkowego oznakowania.
Zmiany dotyczyć będą głównie kierowców jadących od strony Załęcza. Przy skrzyżowaniu ulic Śląskiej i Kołłątaja zamontowany zostanie znak STOP, wymalowana zostanie linia bezwzględnego zatrzymania się, a także pojawią się specjalne pasy wibracyjne.
- Tego typu rozwiązanie, choć niekonwencjonalne, nie jest niczym nowym, jest ono już stosowane np. na skrzyżowaniu drogi powiatowej w miejscowości Dubin i w obecnej sytuacji to chyba najbardziej odpowiednia recepta na organizację tego skrzyżowania - mówi wicestarosta Jacek Gwizdek.
Pierwotny projekt organizacji ruchu przygotowała firma Astaldi, która jest wykonawcą prac na terenach PKP. W tym miejscu dochodzi jednak do zdarzeń drogowych w związku z niestosowaniem się części kierowców do obowiązujących znaków drogowych.
- Decyzja powiatowej komisji o wykonaniu dodatkowego oznakowania została już doręczona wykonawcy prac. Według zapewnień, ma one zostać wykonane w najpóźniej w przyszłym tygodniu - mówi wicestarosta Jacek Gwizdek.