Od 7 marca skrzyżowanie ul. Śląskiej i Kołłątaja w Masłowie jest oznakowane w nowy sposób. Dziś doszło tam do pierwszej stłuczki, odnotowanej przez policję. Kierujący skuterem sądził, że - jadąc ul. Śląską w stronę Rawicza - porusza się po drodze z pierwszeństwem.
Do zdarzenia doszło dziś po godz. 13.00. Kierujący skuterem przyznał, że jechał "na pamięć" i nie zwrócił uwagi na istniejące oznakowanie. Zmierzał do marketu w Masłowie. Nie ustąpił pierwszeństwa, znajdując się przy krzyżówce z ul. Kołłątaja. Tą ulicą jechał kierujący fiatem. W skręcające w lewo auto uderzył skuter. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Jednoślad został uszkodzony w znacznym stopniu i nie nadaje się do dalszej jazdy. W aucie "ucierpiało" tylne nadkole od strony kierowcy oraz drzwi.
Jak podkreślali okoliczni mieszkańcy, to pierwsza stłuczka od czasu zmiany oznakowania na skrzyżowaniu. Boją się jednak, że nie ostatnia. Wielu kierowców ciągle jeździ "na pamięć". Nie pomogły nawet wizyty policjantów, którzy parę dni temu pojawili się w okolicach krzyżówki. Jak zauważyli mieszkańcy, funkcjonariusze karali kierowców nierespektujących znaku "STOP", jadących od strony nieczynnego przejazdu kolejowego na ul. Piłsudskiego. Niemniej także i dziś, poruszający się pojazdami na innych niż rawickich tablicach rejestracyjnych, przejeżdżali przez krzyżówkę bez zwrócenia uwagi na znaki. - (Od czasu reorganizacji - przyp. red.) tu i tak mało jest wypadków. Tu powinien być co pięć minut - wyraził się mieszkaniec Masłowa. - Wiem, że to nic przyjemnego. Też mam prawo jazdy, ale jeśli tak tu będą jeździć "na pamięć"? Przecież mają widoczne znaki - dodawał mężczyzna.