Zespół "Dżem" to jedna z najważniejszych i najbardziej zasłużonych grup w historii polskiej muzyki rockowo-bluesowej. Powstał w 1973 roku w Tychach - z inicjatywy braci Adama i Beno Otrębów oraz Pawła Bergera. Zespół początkowo grał covery zagranicznych wykonawców bluesowych i rockowych. W grudniu 1973 roku do składu dołączył charyzmatyczny wokalista Ryszard Riedel, który stał się ikoną zespołu. Pierwsze autorskie utwory zaczęły powstawać pod koniec lat 70.
Przełomowym momentem w karierze grupy był występ na festiwalu w Jarocinie w 1980 roku, który przyniósł im ogólnopolską popularność. W 1981 roku nagrali swoje pierwsze przeboje, takie jak "Paw" i "Whisky". Lata 80. i pierwsza połowa lat 90. to okres największej popularności zespołu, wypełniony licznymi koncertami i wydawaniem kultowych albumów. Niestety, w tym czasie wokalista Ryszard Riedel zmagał się z problemem uzależnienia. Zmarł 30 lipca 1994 roku.
Pomimo kilku zmian zmian personalnych, "Dżem" nieprzerwanie koncertuje i nagrywa nowe utwory, pozostając ważnym zespołem na polskiej scenie muzycznej. A teksty napisane kilkadziesiąt lat temu - poruszające uniwersalne tematy, jak życie, miłość, samotność i przemijanie - nie tracą na aktualności.
W Bojanowie zabrzmiały hity "Dżemu". Koncert pamięci Ryszarda Riedla
Można je było usłyszeć w sobotni wieczór (5 kwietnia) w sali widowiskowo-kinowej w Bojanowie. Przez dwie godziny publiczność słuchała Bartosza Fogta i towarzyszących mu muzyków w projekcie "List do R. - wspomnienie Ryszarda Riedla". Zabrzmiały najsłynniejsze utwory wykonywane dawniej przez wokalistę "Dżemu" - m.in. "Czerwony jak cegła", "Sen o Victorii", "Wehikuł czasu", Listy do M", "Paw", "Skazany na bluesa", "Mała Aleja Róż", "Whisky", "Autsajder".Poczególne utwory były przeplatane anegdotami o Ryszardzie Riedlu i okolicznościach powstania niektórych piosenek. Publiczność była zachwycona tym muzycznym powrotem do przeszłości, a także grą na harmonijce w wykonaniu Tomasza Nowickiego, który okazał się prawdziwym wirtuozem.
- To była niesamowita uczta dla ucha, sentymentalna podróż, gdzie w każdym utworze odnajdywałem cząstkę siebie z dawnych lat. (...) Mega koncert ...moja młodość i piękne wspomnienia. Pan Tomasz i jego harmonijka - powalona na kolana, wielki szacun, coś pięknego - opisywali swoje wrażenia po koncercie jego uczestnicy.