Z naszych informacji wynika, że policjanci z leszczyńskiej i rawickiej jednostki prowadzili pościg za kierującym ciężarówką. 35-latka zatrzymano w okolicy Rawicza - przy czerwonym wiadukcie na krajowej 36.
Jak ustaliliśmy, kierowca nie zatrzymał się do policyjnej kontroli na terenie powiatu leszczyńskiego. Tamtejsi funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg drogą ekspresową. - Z uwagi na to, że jechał w kierunku Rawicza, leszczyńscy policjanci poprosili Rawicz o wystawienie posterunku blokadowego - informuje asp. sztab. Beata Jarczewska, rzecznik rawickiej Komendy Powiatowej Policji.
Blokadę ustawiono w okolicy czerwonego wiaduktu na węźle Rawicz. - Kiedy policjanci zastawili kierowcy przejazd radiowozami, zatrzymał się. Gdy wyszli z samochodów i chcieli podjąć czynności, ruszył, spychając radiowozy i uszkadzając je - relacjonuje rzecznik policji.
35-letniego mężczyznę udało się zatrzymać. - Z informacji, które posiadam na tę chwilę wynika, że był trzeźwy. Z uwagi na irracjonalne zachowanie, pobrano mu krew do badań - dopowiada Beata Jarczewska. Zaznacza, że na szczęście żaden z rawickich policjantów nie odniósł obrażeń. - Natomiast, z tego, co wiem, jeden z leszczyńskich funkcjonariuszy pojechał do szpitala - zaznacza policjantka.
Na czas akcji służba drogowa zablokowała zjazd na węźle Rawicz na S5 dla tych, którzy jechali od strony Poznania. Częściowo wyłączono z ruchu również rondo przy czerwonym wiadukcie. Kierowcy jadący od Góry i Lubina mogli zjechać wyłącznie na S5 w stronę Wrocławia. Nie było utrudnień dla osób jadących od strony Rawicza na Górę, Lubin czy Wrocław.