Dwóch wychowanków rawickiej Rawii uczestniczyło w Pucharze Federacji LFF odbywającym się w łotewskiej Rydze. Filip Kendzia wziął już udział w ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski U18 w Serbii. Tam wywarł bardzo pozytywne wrażenie na trenerze Rafale Janasie, który powołał go na łotewski turniej. Do Filipa dołączył drugi wychowanek Rawii - Karol Świderski, obecnie gracz Jagiellonii Białystok.
- Piękna historia, oni od dziecka byli najlepszymi kolegami. Całe dnie spędzali na boisku czy podwórku grając w piłkę - powiedział brat Filipa, Kacper Kendzia. Filip zadebiutował w reprezentacji właśnie w Serbii w wygranym przez biało-czerwonych 3:0 meczu z Rumunią. Łotewskie zmagania bardzo dobrze zaczęły się dla Polaków. W pierwszym meczu pokonali Gruzję 1:0. Cały występ zaliczył Kendzia, natomiast Świderski został zmieniony po godzinie gry. W drugim meczu było nieco gorzej, bo nasi zawodnicy tylko zremisowali z Łotwą 1:1. W 9. minucie na listę strzelców wpisał się Karol Świderski. - Bardzo cieszę się z bramki strzelonej dla drużyny narodowej. Jest to uczucie trudne do opisania - stwierdził napastnik Jagiellonii. - Mam nadzieję, że tych bramek strzelę jeszcze dużo więcej - dodał. Świderski, mimo zdobycia gola, został zmieniony po pierwszej połowie. W meczu z Łotwą nie wystąpił Filip Kendzia, który w pierwszym starciu nabawił się drobnej kontuzji stawu kolanowego. - Sztab medyczny zdecydował, że lepiej odpocząć i nie nadwyrężać kolana - powiedział obrońca Piasta Żmigród. W ostatnim meczu, przeciwko niepokonanej do tej pory Ukrainie, zagrali obaj rawiczanie. Zarówno Filip jak i Karol na placu gry przebywali przez pełne 90. minut, ale niestety Polska ten mecz przegrała 3:1, plasując się ostatecznie na drugim miejscu.
Wypowiedzi powołanych zawodników, a także prezesa Piasta Żmigród Rafała Zagórskiego i prezesa Rawii Rawag Rawicz Marka Polowczyka, w aktualnym wydaniu "ŻR".