reklama

Lęk przed szkołą? Jak pomóc dziecku rozładować stres

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Adobe Stock

Lęk przed szkołą? Jak pomóc dziecku rozładować stres  - Zdjęcie główne

Lęk przed szkołą? Jak pomóc dziecku rozładować stres | foto Adobe Stock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

EdukacjaSzkoła to wyzwanie dla dziecka. Nowe środowisko, obowiązki, konieczność przyswojenia dużej ilości informacji może objawiać się lękiem przed pójściem do szkoły. Jak pomóc dziecku go pokonać? Czego unikać, aby nie pogłębiać stresu?
reklama

Stres pojawił się w życiu człowieka jako reakcja na sytuację, w której niezbędne było działanie. Przyspieszone bicie serca, podwyższony puls i ciśnienie, pogłębiony oddech i moc w mięśniach - to wszystko, aby uciec przed zagrożeniem lub podjąć walkę.

reklama

 Jednak to zagrożenie wcale nie musi mieć czterech łap, ostrych zębów i pazurów. Dziś - „zagrożeniem” jest krzywe spojrzenie kolegi, uwaga nauczyciela, słabo opanowany materiał nauczania. A reakcja ciała podobna - zastrzyk energii, której nie można wykorzystać, bo nie da się uciec czy walczyć. A więc energia ta zaczyna sprzysięgać się przeciwko nam, powodując fizyczne czy psychosomatyczne objawy i utrudniając normalne funkcjonowanie.

Stres przed szkołą. Te objawy to dla rodzica sygnał

Patrząc na szkołę jako środowisko dziecka, najbardziej stresujące są wszelkie sytuacje związane z nauką. Głównie ocenianie, sprawdziany, nadmiar obowiązków, ale także problemy w relacjach z rówieśnikami oraz trudności w relacji z nauczycielem.

reklama

Jeśli zauważasz u swojego dziecka takie objawy jak: przyspieszone bicie serca, ból w klatce piersiowej, bóle brzucha, biegunki, wymioty, bóle głowy, obniżenie odporności organizmu (częste choroby, infekcje), czy płaczliwość - powinna ci się zapalić lampka ostrzegawcza. Zachowanie dziecka może być efektem silnego lub permanentnego stresu. Co wtedy?

Jak rozładować stres u dziecka?

Najlepszym źródłem wsparcia jest rodzina - rodzice, rodzeństwo, dziadkowie. Dziecko powinno przede wszystkim mieć możliwość zwrócenia się do niej po pomoc, a także świadomość, iż zostanie wysłuchane, a jego problemy nie zostaną zbagatelizowane czy wyśmiane.

Bardzo ważne jest, aby nigdy nie straszyć dziecka szkołą, przedszkolem, nauczycielem, oceną. W ten sposób upewniamy dziecko, że te elementy życia są prawdziwym zagrożeniem, a z chodzeniem do szkoły (czy przedszkola) nie wiąże się nic przyjemnego. 

reklama

Raczej powinniśmy skupić się na wytłumaczeniu, że szkoła to miejsce, gdzie nasza pociecha spotka nowych kolegów, nauczy się wielu rzeczy i spędzi wiele pięknych chwil. Dziecko silnie odbiera nasze emocje, więc jeśli my obawiamy się pierwszego kontaktu naszego maleństwa z placówką - na pewno emocje te odbierze nasze dziecko. Najczęściej zupełnie nieświadomie „zarażamy” nasze dzieci naszym lękiem, a z tej infekcji trudno się wyleczyć. 

Należy także zadbać o możliwość odreagowania napięcia - najkorzystniej poprzez aktywne działanie, spacer, rower, grę w piłkę. Bardzo dobrze działają sesje przy relaksującej muzyce, odprężające oddychanie, odpoczynek. Tego musimy nasze dzieci nauczyć - a czasem nauczyć się tego razem z nimi. Nam też się przyda.

Dziecko nie radzi sobie z nauką? Tego unikajmy 

Jeśli nasze dziecko nie radzi sobie z nauką tak, jakbyśmy tego oczekiwali, unikajmy straszenia przyszłością, która będzie karą za np. niechęć do uczenia się. W ten sposób nie zbudujemy motywacji. Wręcz przeciwnie - możemy tylko spotęgować niepokój i lęk i rozszerzyć go na przyszłość. 

reklama

Wymaganie od dziecka tyle, ile jest w stanie osiągnąć, to zdrowsze podejście. Nie każdy jest urodzonym geniuszem, nie każdy musi być lekarzem czy prawnikiem. Zajmowanie się w dorosłym życiu tym, co sprawia przyjemność, jest jedną z recept na szczęście. A tego chyba chcemy dla naszych dzieci.

Warto też pamiętać, aby nie popadać w przesadę. Nie starajmy się za wszelką cenę usuwać z życia dziecka wszystkich trudności, pozwólmy doświadczyć radzenia sobie z nimi. Stres jest przecież nieodłącznym elementem życia. Im wcześniej dziecko nauczy się, jak sobie z nim radzić, tym łatwiej będzie mu funkcjonować w przyszłych, zwykle o wiele trudniejszych sytuacjach.

Elżbieta Chlebowska
pedagog, autorka książki "Wychowanie. Najtrudniejsza ze sztuk pięknych"

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu jarocinska.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama