Włoski biznesmen i wielki patriota Luigi Caruso czyni starania, żeby odzyskać od Francuzów bezcenny obraz Mona Lizy. Po raz pierwszy w historii obraz ma przyjechać na wystawę do Polski, będzie wystawiany w Pałacu Kultury. Luigi zbiera ekipę, chcąc ukraść obraz. Tworzą ją cztery nietuzinkowe, ale tak do końca nie bardzo zorganizowane kobiety. Są zdeterminowane, żeby tego dokonać.
Monika, która właśnie wyszła z więzienia po warunkowym zwolnieniu. Cztery lata odsiadki nauczyły ją tego, że nie warto ufać mężczyznom. Karla jest tajną agentką włoskiego wywiadu, która żyje poza systemem jako bezdomna na ulicach Warszawy. Natalia jest absolwentką prestiżowego Uniwersytetu Jagiellońskiego, którą zdegradowano w muzealnej pracy do roli tabliczki informacyjnej. Anna jest byłą policjantką, którą wyrzucono z pracy w wyniku fałszywego donosu. Wszystkie są wściekłe i zdeterminowane, żeby dokonać kradzieży i zarobić 100 milionów dolarów, żeby zmienić swoje warunki życiowe i odegrać się na ludziach, którzy je skrzywdzili.
Przeplatany piosnkami dwuaktowy spektakl był świetnie zagrany, w znakomitym tempie i ciekawym świetleniu, nad którym czuwał Karol Trzcieliński. W zasadzie od samego początku wiadomo było, że przedstawienie toczyć się będzie w konwencji lekkiej komedii kryminalnej. Koniec wieńczy dzieło i tak też było. Obraz został ukradziony, ale … była to kopia. Oddany oryginał wrócił na wystawę, a w zamieszaniu po całym wydarzeniu, kobiety otrzymały nagrodę „za udaremnienie kradzieży”.
Spektakl liczna publiczność (ponad 250 osób) nagrodziła długimi brawami.
W antrakcie zainicjowano akcję „Uszko dla Antosia”. W holu wystawiona była puszka, do której zbierano na pomoc dla trzynastomiesięcznego Antosia Romanowskiego. Choruje na mikrocję z atrezją - zarośnięty przewód słuchowy z niewykształconą małżowiną uszną. Najlepszą opcją jest rekonstrukcja uszka w Stanach Zjednoczonych. Będzie wykonane z materiału syntetycznego - porowatego polietylenu, a nie tak jak w Polsce z chrząstki, pobranej z żebra maluszka.
Po spektaklu odbył się bankiet, którego głównym punktem był okolicznościowy tort, dzielony przez aktorki grające w przedstawieniu. Była to też okazja do pamiątkowych zdjęć z bohaterkami spektaklu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.