reklama

Do Chojna powraca kolejna tradycja. Na ulicach można było spotkać kolędników

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Do Chojna powraca kolejna tradycja.  Na ulicach można było spotkać kolędników - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
7
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
KulturaDo Chojna powrócił kolejny zapomniany zwyczaj - odwiedziny kolędników. Inicjatorem akcji była Zuzanna Majerowicz z Regionalnego Zespołu „Chojnioki”, a wsparła ją grupa młodych Chojnioków.
reklama

W miniony poniedziałek, 6 stycznia, na ulicach Chojna i Golejewka można było napotkać niezwykle kolorową i wesołą grupę młodych ludzi. Jak się okazuje byli to kolędnicy, których na ulicach tych miejscowości nie było widać od bardzo dawna.

Młodzi przywracają tradycje

Jak opowiada Kamila Majerowicz, prezes Stowarzyszenia „Co się to porobi” oraz Regionalnego Zespołu „Chojnioki”, zwyczaj zniknął po wojnie.

- Moi rodzice nie pamiętają, żeby w młodości chodzili kolędnicy, aczkolwiek przed wojną na pewno to było kultywowane - wyjaśnia.
Dodaje, że z inicjatywą wskrzeszenia tradycji kolędników w Chojnie wyszła jej córka Zuzanna Majerowicz oraz młode „Chojnioki”.

reklama

- Zaproponowali, żeby z okazji święta Trzech Króli i okresu bożonarodzeniowego zrobić takie kolędowanie - opowiada.
Wspomina, że kolędnicy głównie odwiedzali domy członków najstarszej grupy „Chojnioków” i także tych, którzy już z różnych względów nie są w zespole, mieszkający w Chojnie i Golejewku.

- Chcieliśmy im umilić ten okres bożonarodzeniowy, przypomnieć, że jesteśmy. Przygotowaliśmy krótką scenkę, którą prezentowaliśmy w każdym domu - wskazuje.
Kamila Majerowicz wymienia, że w przedstawieniu wystąpiły najważniejsze postacie tego okresu, czyli Herod, Trzej Królowie, Aniołowie, Diabeł, Śmierć. Nie zabrakło także grajków.

- Były dudy, były skrzypce diabelskie. Nie ukrywam, że byliśmy bardzo mile przyjęci, otrzymaliśmy dużo słodyczy. Nam naprawdę bardzo się podobało, ale myślę że odbiór też był pozytywny - podsumowała prezes.

Nie tylko kolędnicy

W minionym, 2024 roku „Chojnioki” postanowiły przywrócić inny zwyczaj znany na tym terenie, jednak niemal zapomniany – smolorzy. Smolorze przez wieś wędrują w drugi dzień po Zielonych Świątkach. Zwyczaj mówi, że odwiedziny smolorzy i ich ugoszczenie przyniosą szczęście w gospodarstwie na cały następny rok. 

reklama

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama