Na scenie rawickiego domu kultury w monodramie „Zupa rybna w Odessie” wystąpił Sebastian Ryś, aktor Teatru Polskiego we Wrocławiu. Spektakl był częścią obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Przedstawienie w specyficzny sposób przedstawiało postać tajnego emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego, Jana Karskiego, z innej, futurystycznej perspektywy. Polska po II wojnie światowej jest „od morza do morza”, nasza jest Odessa, Mińsk i Kijów. Jan Karski je śniadanie, a o jego misji opowiada towarzyszący mu dziadek narratora. Przedstawienie stawiało pytania o zasadność jego poczynań, wobec obojętności świata na jego raporty o Holokauście. Media pasjonują się premierę filmu „Casablanka”. W tym kontekście przewrotnie brzmi padające pytanie: „Co by było, gdyby się panu nie udało, panie Karski?”Spektakl był wielokrotnie nagradzany, liczne nagrody otrzymał również Sebastian Ryś. Jego interpretacja była bardzo ekspresyjna, przejmująca i sugestywna. Monodram powstał na podstawie książki Jacka Rysia „Blizny Wolności”. Jego ojciec , Zbigniew, brał udział w akcji odbicia Jana Karskiego z rąk Gestapo. Autorem niezależnego scenariusza jest Szymon Bogacz, a reżyserowała Julia Mark (Pawłowska).