Na scenie rawickiego domu kultury warszawska Polska Opera Królewska wystawiła operą Karola Kurpińskiego „Alexander i Apelles”. Organizatorami wydarzenia byli: Dom Kultury w Rawiczu, Chór Męski im. Karola Kurpińskiego z Sarnowy (wystąpił również w inscenizacji) oraz parafia pw. Świętego Andrzeja Boboli w Rawiczu.
Premiera opery „Alexander i Apelles” miała miejsce w Warszawie (1815 r.), gdy Karol Kurpiński był dyrygentem Teatru Narodowego w Warszawie. Potem została zapomniana przez prawie dwa wieki. Dopiero w zeszłym roku odbyła się w Kaliszu „nowa premiera”.Libretto jest autorstwa Adama Dmuszewskiego i zostało napisane na podstawie komedii francuskiego dramaturga La Ville de Mirmonta. Opera opowiada o spotkaniu Apellesa, najsłynniejszego malarza starożytności oraz Aleksandra Wielkiego. Artysta ma namalować portret pięknej tebańskiej księżniczki, Pankasty, niewolnicy i kochanki Aleksandra. Według legendy Apelles zakochał się w Pankaspe, a Aleksander podarował mu dziewczynę za jej portret.
Okoliczności warszawskiej premiery opery, dalsze jej losy i postać Karola Kurpińskiego przybliżył Marek Przybylski, przewodniczący Rady Miejskiej Gminy Rawicz. Podkreślił, że to artystyczne, niezwykle wydarzenie, związane jest ze 100-leciem odzyskania prze Polskę niepodległości i 380. rocznicą lokacji miasta Rawicz.
Akcja opery rozgrywała się w galerii, a na jej ścianach eksponowana była kolekcja obrazów Cornelisa van der Geesta, marszanda żyjącego na przełomie XVI/XVII wieku. Muzyka i śpiew w takim otoczeniu nabrały wymiaru ponad czasowego. Wykonawców publiczność (około 300 osób) nagrodziła owacją na stojąco.